środa, 28 lutego 2018

Matrix, cz. 4 - Sezamie otwórz się !


Planeta Mars bardzo mocno związana jest ze znakiem Ryb. To właśnie tu /w pozornym więzieniu i odosobnieniu/ wykluwają się okruchy wolnej woli, to tu, Niebo tworzy możliwości samorządzenia się duszy i materii. Impuls wolnej woli, pochodzący z Ryb a realizujący się za pośrednictwem Marsa, jest oparty na zbiorze naturalnych zasad skonstruowanych w Strzelcu, Koziorożcu i Wodniku /zasady ustanowione - materia może funkcjonować/.
Pierwszym oponentem /kwadratura/, który stanie na drodze realizacji wolnej woli jest znak Bliźniąt i Uran, który wykluwa się z energii tego znaku.
Uran nie znosi wolnej woli i z dużą dozą krytycyzmu patrzy na takie sobiepaństwo. Uran wymyśli nowe reguły, nowe zasady, nowe prawdy wiary. Uran orzeknie, że on /i tylko on/ ma prawo do interpretowania tego "co Bóg miał na myśli". Uran gotów uśmiercić jest każde bóstwo i stworzyć zupełnie nowe. Być może to uraniczne energie stworzyły powiedzenie, że "człowiek wymyślił Boga" a tym samym wymyślił szereg ograniczeń dla wolnej woli /nauka, zasady, religie itp./. Przerażające i okrutne bóstwa to twory, które wylęgły się w umysłach skażonych negatywnymi wibracjami Urana.
Tak naprawdę to wszystkie bóstwa /nawet te stosunkowo łagodne/ wylęgają się właśnie w ten sposób - baśnie i opowiastki zaczynają żyć swoim własnym życiem i stają się równie realne jak świat materii. To nasze zainfekowane dusze wydają na świat bóstwa-demony, które zaczynają nas ograniczać a często domagać się naszej krwi i ciała.
Kinematografia ma podpowiedź i w tym temacie - seria filmów "Obcy" jest właśnie przykładem walki z demonami, które sami powołaliśmy na świat /wydawało nam się, że możemy je okiełznać i wykorzystać/.
Natomiast świat całkiem realny, dzięki nauce, odkrył pierwiastek promieniotwórczy uran - boska moc w ludzkich rękach spowodowała, że wskrzeszono demona, przed którym czujemy strach /zagrożenie wojną atomową/.
Uran i znak Bliźniąt tworzą narrację na temat otaczającego nas świata, generują rzesze "mądrali", którzy próbują porządkować ten świat. Nie należy się więc dziwić, że współczesna astrologia obrała sobie za symbol właśnie Urana - astrolog powie Ci, drogi czytelniku, co Bóg miał na myśli, kiedy powołał twoją duszę na ten materialny świat. Astrolog niekiedy nawet poinstruuje Cię, co możesz a czego nie możesz .... on niekiedy jest gotów przypisać sobie boskie moce. Astrolog "skażony" negatywnym Uranem może "zapłodnić" cię demonem, z którym będziesz musiał walczyć.
Warto jednak zastanowić się, jakiego patrona miała astrologia w czasach, kiedy nie znano Urana ?
Być może były to czasy, kiedy astrolog posiadał w sobie większe pokłady pokory i mądrości a patronowała mu Wenus. Wenus nic nie narzuci i niczym nie skazi, Wenus odwoła się do intuicji i harmonii z Wszechświatem a boskość objawi bez jakiejkolwiek nachalności.
Niedościgniony Adam Mickiewicz i w tej dziedzinie miał swoje przemyślenia - astrologiem nie był ale wyczuwał uraniczne energie i pułapkę, w którą wprowadzają ludzkość.
"I Mocy tej nie wziąłem z drzewa edeńskiego,
Z owocu wiadomości złego i dobrego;
Nie z ksiąg ani z opowiadań,
Ani z rozwiązania zadań,
Ani z czarodziejskich badań.
Jam się twórcą urodził:
Stamtąd przyszły siły moje,
Skąd do Ciebie przyszły Twoje,
Boś i ty po nie nie chodził:
(...)
Tę władzę, którą mam nad przyrodzeniem,
Chcę wywrzeć na ludzkie dusze,
Jak ptaki i jak gwiazdy rządzę mym skinieniem,
Tak bliźnich rozrządzać muszę.
Nie bronią-broń broń odbije,
Nie pieśniami-długo rosną,
Nie nauką-prędko gnije,
Nie cudami-to zbyt głośno.
(...)
Daj mi rząd dusz!"

Uran w połączeniu z innymi "twardymi" materialnymi energiami /Neptun, Pluton, Saturn/ wnosi do naszego materialnego świata elementy magii. Wyjątkowo mocne znaczenie posiada koniunkcja Saturn-Uran a praktyki magiczne dokonywane pod jej wpływem nabierają wyjątkowej mocy.
Praktyki magiczne istniały od zawsze a intencje ich wykonywania były różne. W większości przypadków dostęp do tych praktyk mieli władcy, szamani, kapłani a to wiązało się z chęcią posiadania coraz większej władzy i bogactwa. Oświeceni, którzy także dysponowali tą wiedzą, byli na ogół wstrzemięźliwi w stosowaniu jej a swoją wiedzę często ukrywali przed światem.
Kiedy magia trafia w ręce nieoświeconych wtedy nie ma miejsca na subtelności, na tchnienie ducha, na słuchanie bicia serca Wszechświata. Przychodzi czas walki o tron ... zabijamy boskość a na tronie sadowimy człowieka z bijącym, boskim sercem w dłoni .... teraz on będzie panem wszystkiego.
Magia to wszelkiego rodzaju religie ... księgi, udające "słowo boże" ... ludzie określani jako boscy wysłannicy ... rytuały ... magiczne pieczęcie, symbole i znaki ... ofiary składane bogom ... nauka, która bezwzględnie narzuca systemy myślenia ... opinie i oceny, które niepostrzeżenie wnikają w naszą podświadomość itp.
Negatywne wibracje Urana przenoszą nas w odległe czasy krwawych praktyk religijnych ... czy aby w odległe ?
W 1215 r. Sobór Laterański IV przyjął "Transsubstantiato" czyli przeistoczenie chleba i wina w ciało i krew Jezusa Chrystusa. Dość makabryczny obrzęd prawdopodobnie przeniesiono wprost ze starożytnych rytuałów religijnych z udziałem ludzkich ofiar. Po dzień dzisiejszy rzesze ludzi uczestniczą w tym magicznym rytuale. Zaznaczę, że w 1215 r. występowała koniunkcja Saturn-Uran w pierwszym dekanacie znaku Wagi.
Czy magia działa ? Tak, działa .... jest przecież elementem świata materii. Uran także poddany jest wolnej woli /taki paradoks/ więc w określonych granicach może działać. Skoro Uran chce sprowadzić Stwórcę do roli chłopa pańszczyźnianego, to podejmie wysiłek aby to się stało. Jaka będzie odpowiedź Stwórcy na tak prostackie postępowanie ? ..... prawdopodobnie milczenie ..... złowrogie milczenie. A jak Stwórca milczy to budzą się demony - intuicja nie działa, świat przyrody staje się niezrozumiały i obcy, ludzie nie umieją współodczuwać.
Nie tylko religie, kościoły czy sekty wykorzystują magię aby umacniać swoje wpływy, władza laicka równie chętnie wyciąga rękę po boskie tajemnice.
Nie ma najmniejszej wątpliwości, że Stany Zjednoczone są wyspecjalizowane w stosowaniu magii.
W horoskopie USA znak Bliźniąt i 7-my dom horoskopowy obsadzony jest przez Urana i Marsa /w trygonie do Saturna/. Mamy więc w obszarze tej państwowości pieczęcie, budowle posadowione na tajemniczych planach i oczywiście pieniądz, który aż kipi od ilości magicznych znaków.
Trudno się dziwić takiemu umiłowaniu magii bo przecież znamy silne wpływy masońskie i wolnomularskie w kształtowaniu państwowości USA.
Jeszcze ciekawszym przypadkiem w stosowaniu magicznych receptur są Żydzi.
Ustalenie horoskopu dla państwa żydowskiego lub społeczności jest niemożliwe. Trudno nawet mówić o państwowości żydowskiej - odpowiednie jest określenie Ponadnarodowa Korporacja.
Tożsamość Żydów oparta jest na legendach, bajkach i przypowieściach. Poszukiwanie rzetelnych danych na temat początków państwa żydowskiego skazane jest na porażkę a opracowywanie horoskopu opartego o opowiadania biblijne nie jest właściwym rozwiązaniem. Horoskop powstania państwa Izrael także nie wskaże istotnych elementów ponieważ Żydzi nieustannie odwołują się do czasów sprzed powstania tego państwa.
Powstanie państwa Izrael jest efektem całego szeregu przedsięwzięć i one stały się podstawą aby znaleźć klucz /a może wręcz wytrych/ do zrozumienia działania tej Ponadnarodowej Korporacji.
Myślę, że współczesną bajkę o korporacji żydowskiej można zacząć od 1843 r. kiedy w Nowym Jorku powstała organizacja B'nai B'rith /Synowie Przymierza, organizacja na wzór ruchu wolnomularskiego/. Magia USA stworzyła idealną bazę dla jeszcze większej magii żydowskiej. W tym czasie Uran znajdował się w ostatnim stopniu Ryb a tym samym osiągał swoje optimum działania /rozpoczęło się snucie bajki o wolnym ale gnębionym narodzie/. 1891 r. to pierwsza alija /masowa imigracja Żydów na Bliski Wschód/ a 1892 r. to powstanie Żydowskiej Partii Narodowej - Uran posadowiony był w początku znaku Skorpiona a Pluton i Neptun w koniunkcji w znaku Bliźniąt. Można powiedzieć, że objawia się wielki demon nacjonalizmu. Demon ma wielką mordę oraz nieograniczoną pojemność żołądka. W 1897 r. w Szwajcarii powstaje Światowa Organizacja Syjonistyczna / koniunkcja Saturna z Uranem w 26 stp. Skorpiona/ i następuje symboliczne uśmiercenie Stwórcy a demon Ponadnarodowej Korporacji rozpoczyna panowanie nad światem. Już za chwilę wyrosną nowe demoniczne głowy : komunizm i nazizm. W 1897 r. rodzą się także nowe bóstwa - rozpoczyna się tzw. gorączka złota w Klondike, stworzona zostaje heroina i aspiryna a finansjera rozbudowuje swoje wpływy. Żeby jednak magia zadziałała a Ponadnarodowa  Korporacja osiągnęła swoje cele, trzeba złożyć ofiarę - tylko oświeceni otrzymują moce magiczne zupełnie gratisowo natomiast ci, którzy weszli w posiadanie tej wiedzy podstępem lub ukradli ją, muszą wyrównać rachunki zysków i strat. Kiedy w Wannsee w 1942 r. prowadzone są dysputy nad tzw. rozwiązaniem kwestii żydowskiej Uran z Saturnem lokują się w końcu znaku Byka /opozycja do układu z 1897 r./. Później następuje holokaust /pierwotnie termin religijny oznaczający ofiarę całopalną/. Mamy więc wykorzystanie magii i mamy złożoną ofiarę.
Kiedy Uran przechodzi nad koniunkcją Pluton - Neptun w znaku Bliźniąt /z 1892 r./ a Słońce rozświeca się nad koniunkcją Saturn - Uran w Byku /z 1942 r./ proklamowane jest państwo Izrael /14.05.1948 r./. Cel zostaje osiągnięty. Wymyślona przed laty bajka o wygnanym z Egiptu narodzie zaczyna żyć w realnym świecie. Magia pomogła zrealizować pragnienia i jednocześnie usankcjonowała bajkę o "wybranym, wygnanym narodzie". Powstał film a wszyscy traktują go jak rzeczywistość. Ten film to po prostu arcydzieło i można się jedynie dziwić, że Oskara nie otrzymał.
Powstaje symboliczne państwo a Ponadnarodowa Korporacja umacnia się i buduje swoją tożsamość  na całopalnych ofiarach. Struktura korporacyjna opiera się na klasycznej piramidzie /np. piramida finansowa/ a dobrobyt tych, którzy lokują się na szczycie piramidy jest proporcjonalny do ofiary jaką poniosą ci, którzy lokują się w dolnej części piramidy /proporcje widoczne są na piramidzie z banknotu USA/. Struktura Ponadnarodowej Korporacji przypomina także sieć internetową - szerokie wpływy, trudny do namierzenia system wpływów, rozproszenie, decentralizacja. Nawet system niszczenia innych społeczeństw przypomina wirusa internetowego - podstępne wnikanie w układ, opanowywanie kluczowych struktur i niszczenie ich.
Podobny system działania można obecnie obserwować w funkcjonowaniu tzw. wirtualnych walut.

Jednocześnie należy zwrócić uwagę na nieustanny stan wojny na Bliskim Wschodzie, który jest naprzemiennie podgrzewany przez USA lub przez Izrael. Miejsca dawnych, wielkich kultur zamieniły się w wojskowe bazy i obszary gigantycznych wykopalisk archeologicznych.
Znając wielkie umiłowanie barbarzyńców do posługiwania się znakami i symbolami innych kultur przychodzi myśl: czy oni jeszcze czegoś szukają ? czy jeszcze nie zawłaszczyli wszystkich bogów ?
czy starożytni oświeceni ukryli coś przed wzrokiem barbarzyńców ?

Uran już niedługo wejdzie w znak Byka, chwilę później stworzy kwadraturę z Marsem w Wodniku i wtedy pojawią się wielkie wątpliwości dotyczące racjonalnego oglądu świata. Może moce magiczne, zawłaszczone przez barbarzyńców, stracą siłę ? A może przyszedł czas składania ofiary ?










wtorek, 20 lutego 2018

Matrix, cz. 3 - Teoria względności


"Czym jest me czucie ?
                                    Ach, iskrą tylko !
Czym jest me życie ?
                                    Ach, jedną chwilką !
Lecz te, co jutro rykną, czym są dzisiaj gromy ?
                                     Iskrą tylko.
Czym jest wieków ciąg cały, mnie z dziejów wiadomy ?
                                     Jedną chwilką.
Z czego wychodzi człowiek, mały światek ?
                                     Z iskry tylko.
Czym jest śmierć, co rozprószy myśli mych dostatek ?
                                     Jedną chwilką.
Czym był On, póki światy trzymał w swoim łonie ?
                                     Iskrą tylko.
Czym będzie wieczność świata, gdy On go pochłonie ?
                                     Jedną chwilką.
                                                                                   /A. Mickiewicz, Dziady, Wielka Improwizacja/

Człowiek, wczepiony w świat materii, nie lubi zmian. Odbiera je często jako zamach na swoją wolność. Tracimy świat naszych wyobrażeń i musimy uczyć się na nowo.
Uran jest wyjątkowo uzdolniony w dokonywaniu zmian, które pojawiają się niespodziewanie .... jest iskrą tylko. Niczym grom z jasnego nieba rozbija to, co budowane było przez pokolenia.
Na tym miejscu z pewnością wyrośnie jakaś nowa "rzeczywistość" ale do tego będzie potrzebna ingerencja innych planet bo Uran zdolności budowania nie posiada.
Uran może dać wytyczne, przeprowadzić ekspertyzy i badania, wskazać wzory i algorytmy, pokazać zagrożenia i okazje, jednak wykonawstwo zostawi innym /najlepiej Saturnowi/.
Uran z uśmiechem będzie patrzył jak umierają i rodzą się "bogowie" naszego materialnego świata.
Uran, niczym zdolny nauczyciel, będzie prowokował pomysły swoich podopiecznych /człowieka/.
Uran ma w sobie coś z dziecka - zupełnie jak 3-latek, który rzuca się na zamek z piasku /mozolnie budowany przez tatusia/, rozgarnia go na boki i mówi .... "a teraz zrobimy tunel". I jak to u dzieci bywa, pomysł będzie .... jedną chwilką.
Człowiek z harmonijnym Uranem w horoskopie jest otwarty na zmiany, jest pomysłowy a pojawiające się ograniczenia potrafi przekuć w cenne okazje.
Nieharmonijny Uran wnosi poczucie strat, utknięcia w martwym punkcie, brak sensu życia.
Planeta Uran, która występuje jako jeden ze składników dużych nieharmonijnych układów planetarnych jest niezwykle podstępna.
Tranzytujący Uran, który tworzy istotne aspekty z planetami w horoskopie natalnym /szczególnie ważne są koniunkcje/ zawsze zmienia nasze życie - są to na ogół zmiany nagłe, niespodziewane, zaskakujące. Zmienia się nasz świat i zmieniamy się my sami - zmienia się nasza tożsamość /często w sensie dosłownym np. zmiana nazwiska, pozycja społeczna, fizyczność, zdobywanie nowych informacji o krewnych, opinie, które są o nas wygłaszane/.
* Należy zwrócić szczególną uwagę na koniunkcje, które tworzy dyrekcyjny Uran z pozostałymi planetami horoskopu - moje doświadczenie wskazuje, że prawdopodobieństwo wystąpienia istotnych zmian w życiu jest bliskie 100 % .... niekiedy trzeba poczekać na planetę tranzytującą, która zadziała jak rozrusznik. Jeśli jednak chcemy zrozumieć sens zdarzeń to popatrzmy na dyrekcyjnego Urana, który tworzy koniunkcję z natalną planetą - Uran mówi o sposobie przeprowadzania zmian a planeta i jej położenie o sferze życia, w której zmiany następują.

Uran jest twórcą wirtualnej rzeczywistości i wszystko wkoło staje się względne.
Wystarczy uraniczne słowo lub informacja a świat zmienia się .... nic nie jest takie jak było. To jak dotknięcia czarodziejskiej różdżki .... gwiezdny pył rozsypuje się i żaba zamienia się w księcia a złotowłosa piękność w paskudną czarownicę. I wszystko trwa chwilę tylko a nam się zdaje, że ten świat zawsze tak wyglądał. Pozory jednak mylą.

Jeśli popatrzymy na zmiany, które będą odbywać się pod wpływem uranicznych energii widać wyraźnie, że znajdziemy się w pułapce - Uran ze strony Saturna znajdzie się w układach harmonijnych a ze strony retrogradującego Marsa /Wodnik/ w układach nieharmonijnych.
Im mocniej Saturn będzie wzmagał energie Urana tym większe błyskawice ze strony retrogradującego Marsa będą uderzały w tegoż Urana - im większy nacisk na zmiany tym więcej oporu.
Jest to czas wielkich gier strategicznych.
Jest to także czas tzw. gaslightingu czyli robienie z kogoś wariata.
Najpierw następuje zanęcanie i drażnienie potencjalnej ofiary .... później cierpliwie czeka się aż ofiara wpadnie w furię .... następnie oprawca kreuje się na ofiarę i oczekuje współczucia ze strony otoczenia .... oprawca dyskredytuje ofiarę i .... już ma ją w sieci /może ją pożreć, zniszczyć, ośmieszyć, wykorzystać/. Oprawca staje się nietykalny a ofiara musi pogodzić się ze swoją sytuacją i samooszukiwać się. Na pomoc liczyć już nie może .... no chyba, że w szpitalu psychiatrycznym.
* Film "Gaslight" /Gasnący płomień/, od którego nazwano szczególnie niebezpieczną formę manipulacji, powstał w 1944 r., w czasie kiedy Uran był w znaku Bliźniąt /czyli w swoim mateczniku/.

Gry strategiczne przebiegają szybko i zaskakująco. Już po chwili trudno przypomnieć sobie początek-przyczynę jakiegoś zdarzenia. Ofiary i oprawcy tracą swoją wyrazistość, pojęcie dobra i zła rozmywa się .... wkraczamy w "krainę względności".
Teraz będziemy oczekiwać aż przyjdzie prorok i wyjaśni nam co czarne a co białe, co dobre a co złe, gdzie góra a gdzie dół, co dużo warte a co nic nie warte itp.
..... a prorok zawsze się znajdzie .... zapewniam.
Powie jak jest i jak ma być .... będzie wszędzie .... jak sieć internetowa.

W sensie społecznym i politycznym jest to czas bardzo niebezpiecznych gier i już możemy to obserwować.
Polska została rozdrażniona, wciągnięta na teren przeciwnika a obecnie jest otaczana i "zmiękczana" aby była lekko strawna. Na naszych oczach realizuje się scenariusz, o którym wielokrotnie już wspominałam na tym blogu.

W ten właśnie sposób przeszliśmy do tzw. kwestii żydowskiej i jej związków z uranicznymi energiami a tym samym do .... czarnej magii.



piątek, 9 lutego 2018

Matrix, cz. 2 - Incepcja


Koziorożec symbolicznie związany jest z proroctwami, przewidywaniami i pokazywaniem tego, co "w trawie piszczy". Kiedy komunikacja odbywa się za pośrednictwem Słońca, Merkurego, Wenus, Marsa, Jowisza czy Księżyca posadowionego w Koziorożcu zabieg jest pełen delikatności, subtelności, artystycznych porównań, snów lub aluzji. Kiedy komunikacja Koziorożca odbywa się za pośrednictwem Saturna to subtelności kończą się i  "słowo ciałem się staje".
Wydarzenia, z którymi mamy do czynienia w ostatnim czasie /około 1,5 miesiąca/ są w dużej mierze właśnie zasługą Saturna w Koziorożcu. Wiele osób jest "wstrząśniętych i zmieszanych" .... ale to dlatego, że wcześniej nie usłyszeli subtelnych przekazów Koziorożca.
Saturna należy więc przytulić, pogłaskać po łebku, podrapać za uszami i podziękować, że dał możliwość dostrzeżenia wielu spraw .... że dał wiedzę, którą przeciętny śmiertelnik jest w stanie ogarnąć. Mamy więc okazję zweryfikować nasze postrzeganie otaczającego nas świata.

Saturn wchodząc w znak Koziorożca stworzył trygon do pierwszych stopni w znaku Byka a tym samym "przypomniał" wydarzenia, które już kiedyś, przed laty miały miejsce, kiedy to ciężkie planety grupowały się w pierwszych stopniach znaku Koziorożca, Byka ale także Panny /występowała intensywna materializacja energii w znakach ziemskich/. Przede wszystkim zaznacza się XIX wiek i pierwsza połowa XX wieku. Niewątpliwie był to czas tworzenia się imperiów /USA, Rzesza Niemiecka, Rosja/ z ich nacjonalistycznymi wpływami.
Póki co, Saturn jedynie przypomina i zapowiada, jednak już za chwilę planeta Uran wtoczy się na pozycję pierwszych stopni znaku Byka i zapowiadane scenariusze zaczną się realizować w sposób bezwzględny. Wprawdzie z pierwszych stopni Wodnika, retrogradujący Mars stanie w kontrze do Urana ale to może spowodować jeszcze większe napięcia /złośliwe działanie planet/.
Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w grudniu 1935 r. kiedy Uran /2 stp. Byka/ był w kwadraturze do retrogradującego Marsa /Wodnik/ - powstała w Niemczech organizacja "Lebensborn", której naczelnym celem była "hodowla nordyckiej rasy nadludzi".

Skorpion jest "matecznikiem" boskości. To tam symbolicznie zgromadzone są wszelkie potencjały dające początek wszystkiemu co zaistnieje /materialnie i niematerialnie/. Saturn i Byk symbolicznie ukazują te potencjały /akt tworzenia naszego materialnego świata/.
Uran i znak Bliźniąt, który jest miejscem "narodzin" tej planety to 8-my dom liczony od znaku Skorpiona. 8-my dom to śmierć, kapitał, spadki, prezenty itp. Uran i znak Bliźniąt to przede wszystkim zasady, które zaczyna generować świat materii a więc także człowiek, a które często nie przystają do zasad tzw. wyższych, naturalnych /Strzelec i Merkury/.
Uran jest więc symboliczną "śmiercią bóstwa" aby w jego miejsce człowiek wprowadził swoje wymyślone zasady i wartości i nadał im rangę nowych bogów np. boskość pieniądza czy kult ciała.
Uran może także "wykorzystywać" boską moc i traktować jako swoisty kapitał, z którego bez ograniczeń korzysta. Harmonijny Uran sprawia, że człowiek uczy się, poznaje, komunikuje, rozumie a nieharmonijny sprawia, że człowiek zawłaszcza to wszystko, co jest boskim spadkiem, podarunkiem dla całej planety /np. religijni namiestnicy lub ideologiczni fanatycy/.

Harmonijny Uran, niczym rwąca rzeka, unosi człowieka w zmieniającym się świecie /nowe zjawiska, rozwój technologiczny, zmiany społeczne itp./. To tak, po prostu się dzieje, takie są koleje losu i jest to całkowicie naturalne. Człowiek musi jedynie podjąć wysiłek aby dostosować się do tego zmieniającego się świata. Harmonijny Uran w horoskopie sprawia, że łatwiej dostosowujemy się do zmian /poznawanie, uczenie się, nowe pomysły i koncepcje/. Człowiek wie i rozumie a pełni tego oświecenia może doświadczyć, kiedy Uran tranzytuje znak Ryb.
Nieharmonijny Uran w horoskopie to opór przed zmianami i trudności w pogodzeniu się z nimi.
Człowiek niechętnie uczy się nowych rzeczy, nie umie spojrzeć na problem z innej perspektywy, ma tendencje do narzucania innym swoich przekonań /uwstecznianie/, nieumiejętność pójścia z duchem czasów, boi się nowych koncepcji. Często występuje tendencja do zatapiania się w obcych lub narzucanych pomysłach i koncepcjach - nie jest w stanie dokonać weryfikacji.
Energia Urana jest bardzo dziwna i trudna do wytłumaczenia - jest związana z podszeptywaniem, plotką, informacją zasłyszaną lub przeczytaną, dezinformacją.
Jednak /jak to często bywa/ z pomocą przyszła mi kinematografia.
Genialny Christopher Nolan, tworząc film "Incepcja", pokazał w sposób idealny działanie Urana.
Fabuła filmu opiera się na założeniu, że wchodząc na coraz głębsze poziomy snu możemy zaszczepić u kogoś takie idee, jakie chcemy. Np. u osoby, która nie znosi podróży możemy zaszczepić wielką miłość do poznawania nieznanych lądów - co najciekawsze, że taka osoba wręcz nie jest w stanie sobie wyobrazić, że kiedyś mogła tego nie lubić.
"Incepcja" /nie wiem jakie inne słowo zastosować/ jest niczym innym jak wizualizacją materialnego świata aby spowodować zmiany w podświadomości.
"Im większe kłamstwo, tym ludzie łatwiej w nie uwierzą" i "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą" - te słowa powiedział Joseph Goebbels, minister propagandy i oświecenia publicznego w rządzie A. Hitlera i zapewniam, że Uran w jego horoskopie prezentuje się wyśmienicie /Uran i Saturn w koniunkcji w końcu Skorpiona/.

Uran to działania na podświadomości, to działania podprogowe, to inżynieria społeczna. Położenie Urana w znaku, pokazuje tematy, które będą podlegać działaniom planety.
Najistotniejszym aspektem, który nadaje uranicznej energii siłę i moc, jest koniunkcja Uran-Saturn.
Taka koniunkcja występuje systematycznie co 45-46 lat - ostatnia była w 1988 r. w znaku Strzelca a najbliższa będzie w 2032/3 r. w znaku Bliźniąt. Myślę, że energia ta była /i jest/ wykorzystywana w różnego rodzaju obrzędach religijnych, magicznych itp.

Ostatnie lata były wykorzystywane bardzo intensywnie aby przeprogramowywać naszą świadomość.
Lata 2011-2015 to czas kwadratury Urana /w Baranie/ i Plutona /w Koziorożcu/. W zasadniczy sposób nastąpiła zmiana postrzegania samych siebie, nastąpiło zawładnięcie umysłami ....
W najbliższym czasie Uran /w Byku/ będzie podlegał trygonowi ze strony Saturna /w Koziorożcu/ i jednocześnie kwadraturze ze strony retrogradującego Marsa /w Wodniku/ i półkwadraturze ze strony Neptuna /w Rybach/. Jest to trudna sytuacja. To tak jakby ktoś nas wprowadzał w stan śnienia i jednocześnie potrząsał za ramię i utrzymywał na jawie.
Nie można wykluczyć sytuacji, że stan śnienia będzie zdecydowanie przyjemniejszy niż jawa .... kto będzie chciał się obudzić, po co ?
W ten sposób doszliśmy do istotnej sceny w filmie "Matrix" - Neo musi dokonać wyboru ****.
A może będziemy mieli wątpliwości w jakim świecie jesteśmy, czy to sen czy jawa ? - tak jak główny bohater "Incepcji" ze swoim kręcącym się bączkiem ?
Może my wszyscy powinniśmy wyposażyć się w bączki lub inne totemy aby przynajmniej mieć informację, w jakim stanie będziemy się znajdować .... ale wybór, gdzie chcemy być, należy już do nas.

* Czy kabriolet Tesli, krążący po orbicie, to jawa .... a może śnienie ?