poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Twarde lądowanie



Dzisiejsze nagłówki medialnych informacji :
"Krach na giełdzie w Chinach"
"Największy spadek na chińskiej giełdzie od 2007 r."
"Czarny poniedziałek"
"Strach na Wall Street"
"Warszawska Giełda tonie w czerwieni"
"Giełda w dół, frank w górę"

Tak oto zademonstrowała się kwadratura Jowisza z Saturnem.

Blisko dwa lata temu /20.10.2013 i 4.11.2013/ napisałam posty "Astrologiczny plan perspektywiczny czyli wojna o kapitał", w którym nakreśliłam zagrożenia dotyczące kapitału, rynku ubezpieczeń, giełdy itd. - to był czas, kiedy Jowisz i Saturn stworzyły trygon a pokryzysowy optymizm nieśmiało pojawiał się. Wszystko szlo w dobrą stronę .......... tylko planety mówiły coś innego.
24.01.2014 w poście "Czas Skorpiona, cz.2 czyli, jak się robi naprawdę duże pieniądze" pisałam :
(...) Niezmiernie ciekawe układy planetarne tworzą się : we wrześniu 2014 r., listopad i grudzień 2014 r., lipiec 2015 r., sierpień i wrzesień 2015 r./tu zapowiada się jakaś super kulminacja "walki o tron"/.
Co mi przychodzi do głowy ? Upadek waluty narodowej na rzecz globalnego pieniądza, upadek euro, gigantyczna bańka spekulacyjna, super inflacja. (...)
18 i 27 października 2014 r.piszę post "Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa" i pokazuję nieuchronność wystąpienia perturbacji finansowych /ponownie wymieniam sierpień i wrzesień 2015 jako bardzo wrażliwy czas/, pokazuję także podłoże historyczne, które wpływało na dzisiejszy stan rzeczy.
17.01.2015 r.w poście "Początek roku i ..... vabank" komentowałam zmiany kursu franka szwajcarskiego. 
Pisałam : (...) główne uderzenie w rynki finansowe prognozuję w sierpniu i wrześniu (...) /zaznaczony wieloma wykrzyknikami.
7.03.2015 r. w poście "Niebo nad naszymi głowami-Jowisz i Saturn" ponownie zwracam uwagę : 
(...) Układ pomiędzy znakiem Lwa i Skorpiona, na ogół, prowadzi do perturbacji na rynkach walutowych i kapitałowych, przynosi ograniczenia co do jakości życia, powoduje gwałtowny odpływ kapitału. (...)
(...) Z kwadraturą Jowisz-Saturn będziemy mieć do czynienia w dn. 1-11.08.2015. A bardzo ostre układy planetarne, związane z tą kwadraturą występują 21-24.08, 21-26.09, ok.15.10, 18-23.11.2015. (...)
I już całkiem niedawno bo 9.07 w poście "Bardzo gorące lato, cz.4" pisałam : (...) Możemy mieć do czynienia z kryzysem, który nie był obserwowany od czasów Wielkiego Kryzysu przełomu lat 20/30.
Możliwe są bardzo znaczące ruchy Stanów Zjednoczonych, które będą w istotny sposób wpływały na światowe finanse. Nadchodząca kwadratura Jowisz-Saturn wprowadza duże zmiany w finansach i kapitale.

Dzisiejszy dzień spowodował, że biliony dolarów "wyparowały". To nie tylko zapisane kwoty w systemach komputerowych. To przede wszystkim "żywy" pieniądz pochodzący od drobnych inwestorów, to ich oszczędności, to ich zabezpieczenia emerytalne i zdrowotne.
Jeszcze kilka miesięcy temu pojawiła się informacja, że 1 % ludności świata posiada ok.96 % światowego kapitału - jeszcze kilka takich tąpnięć i okaże się, że 0,5 % ludności świata posiada 99,9 % światowego kapitału.



niedziela, 23 sierpnia 2015

Planetarni decydenci, cz.2


Rok 2020 będzie prawdopodobnie najistotniejszym rokiem od czasu zakończenia II Wojny Światowej.
Koniunkcja Jowisz-Saturn zaprezentuje nam plan rozwoju świata.
Jednak to nie wszystko.
W tym samym roku wystąpią jeszcze dwie "wielkie koniunkcje" : Jowisz-Pluton i Saturn-Pluton.
A oto scenariusz jaki szykuje nam "niebo":
- w styczniu 2020 r. wystąpi koniunkcja Saturn-Pluton w 23 stp. Koziorożca
- w marcu 2020 r. wystąpi koniunkcja Jowisz-Pluton w 25 stp Koziorożca
/obydwie konfiguracje będą dodatkowo wzmocnione poprzez tranzyt Marsa przez znak Koziorożca/
- w czerwcu i lipcu 2020 r. mamy ponowną koniunkcję Jowisz-Pluton
- w listopadzie 2020 r. mamy znowu koniunkcję Jowisz-Pluton
/to w wyniku pozornego ruchu wstecznego Jowisza
- w grudniu 2020 r. występuje "wielka koniunkcja" Jowisz-Saturn w 30 stp. Koziorożca i 1 stp. Wodnika

Bardzo duże natężenie energii stworzy mocne struktury w otaczającym nas świecie /zbyt mocne/.
Ostatnio mieliśmy do czynienia, z takim "nasyceniem" wielkimi koniunkcjami w 1981 r.
Były to dokładnie te same układy planetarne tyle, że wystąpiły w znaku Wagi.

Co to oznacza ?
Przede wszystkim .......... rollercoaster.
W Polsce, najnowsza historia /ta dotycząca 1981 r. / może zostać zasadniczo zweryfikowana lub wręcz napisana na nowo.
Dla świata może to oznaczać nowy etap kształtowania cywilizacji - nowa formuła mocarstwowości, potężne grupy wpływów /może już nie tajne/, wielkie organizacje ponadnarodowe i ich dominacja, wprowadzanie Nowego Porządku Świata.
Etap formowania się nowego porządku jest przewidziany na dość długi okres czasu.
W latach 2020 -2140, koniunkcje Jowisz-Saturn będą występowały wyłącznie w znakach powietrznych, Wodnik-Bliźnięta-Waga. Daje to taki oto system działania : potężne ponadnarodowe grupy wpływów tworzą i narzucają swój zaplanowany system wartości i poprzez to modelują wszelkie działania i zachowania społeczne.
Będą oczywiście występowały pewne przeszkody i wypaczenia jednak przewiduję, że będzie to etap dojścia do pełnej globalizacji.
Może ten okres /szczególnie na początku/ przynieść bunt i niezadowolenie. Jednak na niewiele się to zda, dużo istotniejsze będzie przystosowanie się do nowych warunków.
Źródło .......
Już rok 2018 może przynieść namiastkę tego obrazu /maj-wrzesień/.

Daremne żale - próżny trud,
Bezsilne złorzeczenia !
Przeżytych kształtów żaden cud
Nie wróci do istnienia.

Świat wam nie odda idąc wstecz,
Znikomych mar szeregu -
Nie zdoła ogień ani miecz
Powstrzymać myśli biegu.

Trzeba z żywymi naprzód iść,
Po życie sięgać nowe ...
A nie w uwiędłych laurów liść
Z uporem stroić głowę.

Wy nie cofniecie życia fal !
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal !
Świat pójdzie swoją drogą.        /Daremne żale, Adam Asnyk/



sobota, 22 sierpnia 2015

Planetarni decydenci, cz.1


Przemieszczające po nieboskłonie planety tworzą różnego typu konfiguracje.
W wyniku trygonów, sekstyli, kwadratury, opozycji itd. potoki energii zwiększają swoją siłę lub ją ograniczają.
Wedle moich obserwacji, najistotniejszym potokiem energetycznym /szczególnie w odniesieniu do zjawisk globalnych/ jest koniunkcja Jowisza i Saturna.
Do koniunkcji dochodzi co 20 lat i to właśnie w tym czasie mamy do czynienia z najważniejszymi wydarzeniami w sensie społecznym i politycznym.
To wtedy decydują się losy naszego świata - Jowisz /plan i projekt/ + Saturn /niech się stanie, materializacja/.
O charakterze zjawisk decyduje położenie koniunkcji w znaku zodiaku i konfiguracje z innymi planetami.
Należy pamiętać, że najważniejsze wydarzenia nie muszą zachodzić dokładnie w czasie ścisłego aspektu /chociaż jest to możliwe, szczególnie gdy koniunkcja jest w ścisłych układach z innymi planetami/, bardzo często następują dopiero po tranzycie Słońca, Księżyca, Wenus, Merkurego ale najistotniejsze są tranzyty Marsa przez horoskopowy punkt koniunkcji. Niekiedy "esencję" działania koniunkcji można zaobserwować po kilku a nawet kilkunastu latach, kiedy planety transaturniczne  /Uran, Neptun i Pluton/ stworzą znaczącą konfigurację ze wspomnianą koniunkcją Jowisz-Saturn.
Koniunkcje Jowisz-Saturn, niczym wprawny reżyser serwują nam tzw. zwroty akcji.
Coś się dzieje, wydarzenia postępują dosyć dynamicznie, zapadają jakieś decyzje i ............. zmienia się otaczający nas świat .............. wchodzimy w inny etap rozwoju, w nowy etap postrzegania.
Koniunkcja Jowisz-Saturn to układ bardzo silny i tworzy struktury wręcz nienaruszalne, modelujące przyszłość.

Jakiego typu wydarzenia przynosi koniunkcja Jowisz-Saturn ? W jaki sposób koniunkcja działa na wydarzenia, które występują w czasie jej trwania ?
- np. kariera, której początek pokrywa się z wystąpieniem koniunkcji J-S będzie trwała, znacząca i będzie wpływała na życie innych. Niekoniecznie musi być to wielce szlachetna kariera, to nie jest istotne.
Niekiedy nawet dany człowiek odejdzie już z tego świata a jego wpływy będą istotne dla przyszłych pokoleń.
- umowy społeczne, porozumienia stają się w tym czasie znaczące i bardzo trwałe - niekiedy są jak kajdany.
Małżeństwo zawarte w takim czasie jest wręcz nierozerwalne ........ i nawet śmierć nie jest w stanie zniszczyć pamięci o takim związku bądź jego konsekwencjach.
- nawet drobne wydarzenia czy decyzje urastają do rangi symbolu lub kultowego zdarzenia.
- osiągnięcia naukowców czy artystów stają się wydarzeniami wyjątkowymi
- np. znak handlowy czy nazwa firmy powstałe w czasie koniunkcji przetrwają przez wiele pokoleń
- podejmowane decyzje mają bardzo duży "ciężar gatunkowy", są wiążące i niezmiernie trudno je zmienić.
- podejmowane decyzje skutkują bardzo często po bardzo wielu latach /niekiedy setki lat/
- obiekty architektoniczne stają się często najbardziej charakterystycznymi w danym mieście.
- okrutne czyny na bardzo wiele lat stają się obciążeniem dla rodów, plemion, krajów /nawet setki lat/ - to co zwykło się określać obciążeniem karmicznym
itd.

Nostradamus przedstawiając swoje przepowiednie prawdopodobnie opierał się właśnie na odczytywaniu znaczenia koniunkcji J-S.

A teraz przedstawię koniunkcje Jowisz-Saturn z ostatniego stulecia i przykładowe wydarzenia z tego okresu /wymienione wydarzenia występowały w czasie ścisłej koniunkcji lub pod wpływem tranzytów Marsa, Wenus i Merkurego /.
1901 r., koniunkcja J-S w 14 stp. Koziorożca
- 1-sza ceremonia wręczenia Nagrody Nobla
- prezydent USA ogłosił nazwę swojej siedziby - Biały Dom
- prezydent USA, T. Roosvelt zaprosił do Białego Domu lidera czarnoskórych Amerykanów
- w Polsce zamontowano krzyż na Giewoncie
- w Warszawie otwarto Filharmonię Narodową i hotel Bristol
1921 r., koniunkcja J-S w 27 stp. Panny
- III powstanie śląskie i w konsekwencji podział Śląska / do dnia dzisiejszego poruszany jest temat autonomii Śląska/
- powstały perfumy Chanel No.5
- Albert Einstein otrzymuje nagrodę Nobla
- Adolf Hitler został fuhrerem w strukturach NSDAP
1940 r., koniunkcja J-S w 15 stp. Byka
- do obozu Auschwitz zostaje przywieziony pierwszy transport więźniów z Warszawy /wydarzenie ma miejsce w czasie ścisłej koniunkcji/
- w Warszawie Niemcy utworzyli getto
- sformowano dywizjon 303
- bitwa o Anglię
- Adolf Hitler zatwierdził plan ataku na ZSRR /plan Barbarossa/
1961 r. koniunkcja J-S w 26 stp. Koziorożca
- Fidel Castro zapowiada budowę komunizmu na Kubie
- J.F. Kennedy zostaje zaprzysiężony na prezydenta
- rozpoczyna się budowa "muru berlińskiego"
- USA zgłosiły propozycję utworzenia Wspólnoty Atlantyckiej
- Francja przedstawiła plan Foucheta dotyczący integracji państw Europy Zachodniej
1981 r., koniunkcja J-S w 5 stp. Wagi
- w Polsce protesty Solidarności oraz zawieranie tzw. porozumień sierpniowych /dokładnie ścisła koniunkcja/
- wprowadzenie stanu wojennego w Polsce oraz pacyfikacje hut, kopalni i stoczni
- w USA zanotowano pierwsze przypadki AIDS /jeszcze wtedy nie miał nazwy/
- ślub Diany Spencer i księcia Karola
2000 r., koniunkcja J-S w 23 stp. Byka
- W. Putin zostaje zaprzysiężony na prezydenta Federacji Rosyjskiej /dokładnie w czasie ścisłej koniunkcji/
- w Polsce zarejestrowano partię polityczną PO
- operacja wojskowa "Ochronna Tarcza" przeprowadzona przez Izrael w stosunku do Palestyńczyków /bardzo krwawa i bezwzględna/.

Najbliższa koniunkcja Jowisz-Saturn wystąpi w 2020 r. Z idealnie ścisłym aspektem będziemy mieć do czynienia 21.12.2020. Koniunkcja wystąpi w 1 stp. Wodnika.










wtorek, 18 sierpnia 2015

Nadciąga odwilż ?


Ścisła kwadratura Jowisza z Saturnem już za nami.
Pragnienia i myśli spotkały się z twardymi strukturami, które je ograniczają. Rozbijamy więc mur i robimy wszystko aby skostniałe struktury rozpadły się /post z 17.05.2015 "Frustracje Pana Boga"/.
Ale jeszcze niewiele się zmieniło. Przed nami około 1,5 roku walenia głową w mur.

Układ, z którym mamy obecnie do czynienia bardzo mocno przypomina ten z 1956 r. Wtedy też konfrontowały się energie znaku Lwa i Skorpiona.
Przyczynkiem do tych zmian stała się niewątpliwie sytuacja w ZSRR /zmarł Stalin i Beria, poddano krytyce "kult jednostki", zaproponowano plan odnowy, rozliczono przykładnie winnych wypaczeń, władzę przejął Chruszczow/. Rosja Sowiecka musiała zajmować się swoją wewnętrzną, skomplikowaną sytuacją.
Atmosfera zmian rozlała się także na inne państwa bloku wschodniego, szczególnie na Polskę i Węgry.
28.06.1956 r. doszło w Polsce do tzw. wydarzeń czerwcowych. Robotnicze demonstracje zostały krwawo stłumione. Jednocześnie spowodowały konflikt w strukturach PZPR, co w październiku 1956 r. doprowadziło do rozłamu w partii. Przywództwo objął Gomułka i rozpoczął się okres destalinizacji.
Był to czas, w którym Polacy liczyli na liberalizację życia publicznego, skostniałego systemu a przede wszystkim zaniechania terroru ze strony władz.
Gomułka przedstawił program naprawy państwa. Nastąpiła era "odwilży".
Powołano komisję /komisja Mazura/, która miała na celu zbadanie przypadków łamania prawa przez wojskowe organa ścigania i wymiar sprawiedliwości. Odbyło się także kilka pokazowych procesów.
Niestety "odwilż" trwała krótko. Gomułce nie starczyło odwagi i wyobraźni aby wprowadzić zapowiedziane reformy. Nowa władza bardzo szybko zaczęła stosować stare, wypróbowane środki /ograniczano wolność słowa i wprowadzano restrykcyjną cenzurę, utworzono ZOMO-Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej, podpisano umowę o statusie prawnym wojsk radzieckich czasowo stacjonujących w Polsce/.
Jednocześnie można było obserwować intensywny wyścig zbrojeń ZSRR-USA. Ogarnięty wewnętrznymi niepokojami komunistyczny gigant czuł na plecach oddech przeciwnika, który wyczuł okazję do zadania bolesnego ciosu.

Obecna sytuacja /mimo, że tak odległa w czasie/ bardzo przypomina tę z 1956 r.
Mamy Rosję w trudnym położeniu i prawdopodobnie mocno skonfliktowaną wewnętrznie. Wpływy wobec sąsiadów także stały się bardziej transparentne /sankcje, wydalanie dyplomatów i oligarchów, kontrole finansowych przepływów/. Aby tamten obraz sprzed lat dopełnił się, brakuje jedynie śmierci przywódcy /ewentualnie może być odsunięcie od władzy/. Należy brać także pod uwagę zmianę strategii prowadzonej przez Putina. Poczekamy, zobaczymy - proponuję czas obserwacji : druga połowa grudnia 2015 r. i początek stycznia 2016 r.
Prawdopodobnie wiele środowisk w Polsce czuje się opuszczonymi przez wielkiego brata ze wschodu /biznes, agentura/. Samotni i opuszczeni wpadają w pułapkę totalnego konfliktu.
Społeczeństwo natomiast jest coraz bardziej rozgoryczone i wyjątkowo spragnione krwi, którą chętnie utoczy z osobników sprawujących władzę przez długie lata.
Być może potrzebne będą akty samokrytyki ze strony władzy /i chyba już pojawiły się takie symptomy/, pokazowe procesy no i ........... bardzo właściwe byłoby także pokazowe wymierzenie kary - proponuję publiczną chłostę ......... do krwi ostatniej.
Możemy także obserwować wyjątkowy wyścig zbrojeń USA-Rosja i wyraźne ruchy USA mające na celu umocnienie swoich stref wpływów w czasie gdy "wielki niedźwiedź" niedomaga.
Konflikt ukraiński być może jest odpowiednikiem konfliktu kubańskiego z tamtych lat.
A później .......... później prawdopodobnie będzie tak jak zawsze ..........

Dwadzieścia lat później /a może być i 40-ci lub 60-siąt lat później/

sobota, 15 sierpnia 2015

Nie ma jak pompa


Jeszcze nie ucichły nienawistne okrzyki na tych, co przez ostatnie 8 lat /a może trochę więcej/ niszczyli naszą umiłowaną Rzeczpospolitą i mamili wizją o zielonej wyspie, wśród spienionych i czarnych fal europejskiego tsunami.
Okrzyki nie ucichły i jeszcze przez jakiś czas nie ucichną ale ........... Już wyłania się z odmętów następna wizja niezatapialnej wyspy - pięknej, sprawiedliwej, patriotycznej i na wskroś katolickiej.
Jak na zamówienie wszystkie planety /oprócz Saturna i planet transaturnicznych/ zebrały się w znaku Lwa.
A Lew ......... cóż.......... lubi brylować. Więc, nie ma jak pompa.
Mamy więc tron i bożego pomazańca, buławy, krzyże, liturgie, biskupów głoszących słowo najwyższego. Słychać śpiew i rżenie koni, okrzyki niezłomnych generałów /niekiedy tylko mocno skorumpowanych/ i ryk silników bojowych maszyn. Jeszcze tylko potrzebna jest jakaś narodowa tragedia, bo nie ma nic piękniejszego niż dobra tragedia - "wolność krzyżami się mierzy".
Byłyby pojednania, płonące znicze, las krzyży - jakże pięknie i wzniośle!
Będzie pięknie, mamy igrzyska. Radujmy się bo jesteśmy wielkim narodem i do tego "wybranym".

To nic, że tyle spraw do załatwienia, tyle zadań do wykonania, to nic!
To nic, że następna armia wygłodniałych darmozjadów wpycha się do koryta, to nic!
To nic, że polityczne ścierwojady rozsypują nic niewarte błyskotki /opłacane społecznymi pieniędzmi/, to nic!
"(...) nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." /J.Kochanowski/

Może przyjdzie Chrystus Zbawiciel i otoczy boskim ramieniem naszą poniewieraną ojczyznę ?
Nie przyjdzie i nie otoczy. Prędzej przyśle swojego namiestnika Wolanda /to boski agent do zadań specjalnych/.
Ale póki co, bawmy się ! Niech żyje bal !, drugi raz nie zaproszą nas wcale.
Już za chwilę planety przemieszczą się do Panny a tam ........... lud pracujący miast i wsi będzie musiał w pocie i znoju budować swoją ojczyznę. A wszystko po to aby następna grupa "wybrańców" mogła poczuć smak władzy.

Narodu obrażanie
System wartości
Obym się mylił
Niech ......

środa, 12 sierpnia 2015

Miarka za miarkę


"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.
Bo takim sądem jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.
Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?
Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka /tkwi/ w twoim oku?
Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, aby usunąć drzazgę z oka twego brata."
                                                                                      /Mateusz, 7:1-5/

Wiele słów już poświęciłam pozycji Saturna w znaku Skorpiona.
Jednak za sprawą pozornego ruchu wstecznego tej planety postanowiłam jeszcze wrócić do tego tematu.

Saturn w Skorpionie jest niczym zwierciadło, które odbija nasze oblicze i nasze uczynki.
Jest wielką szansą dla rodzaju ludzkiego. Człowiek może obejrzeć swoje dzieło, może je ocenić a także może dokonać weryfikacji.
Taka pozycja Saturna jest niczym "sąd ostateczny" tyle tylko, że to my sami dokonujemy oceny.
Nie wszyscy podejmą się tego wyzwania bo ............ często jest trudne, przykre, depresyjne.
Wielu odwróci głowę i będą żyli jak wcześniej.
"Lecz człowiek, dumny potęgą na chwilę mu daną,
a swojej szklanej niepomny kruchości,
jak małpa w gniewie, przed wysokim niebem,
tak dziwne stroi wybryki i susy,
że łzy boleści sączy chór aniołów."

Możemy obserwować świat, który sami sobie zorganizowaliśmy. My jako ludzkość ale także każdy z nas z osobna. Nie wszystko nam się podoba a często jesteśmy wręcz wstrząśnięci i oburzeni.
Rozglądamy się i szukamy winnych nie bacząc na swoje własne uczynki.
"Kto daje czynom złym istnieć bezkarnie,
Sam się doprasza by je popełniano."

Niebo daje nam wyjątkową szansę /następna dopiero za 28 lat/ abyśmy zrozumieli sami siebie.
Nie patrzmy na prawo, na rządy, na media, na społeczeństwa, na mody i trendy .......... zastanówmy się w jakim chcemy żyć świecie ............ ja, ty, on ........... każdy z osobna.
Być może suma dobrego będzie większa niż suma złego, a to już COŚ.
"Gdy cnotę naszą choć raz podepczemy,
Wszystko źle idzie, chcemy czy nie chcemy."

Saturn wędrujący przez znak Skorpiona wyjątkowo bezwzględnie ukazuje ludzkie błędy. Odziera z masek i iluzji o pięknym świecie. Bardzo często niszczy wiarę w innego człowieka a często i w Boga.
To właśnie w takim czasie otwieramy szeroko oczy i mówimy - nie, to niemożliwe, żeby człowiek mógł zrobić coś tak strasznego - on to zrobił ? ten szanowany człowiek.
A jednak może ....... wciąż i wciąż.
"Występek mnoży się z wielką prędkością,
Gdy go wspierają możni swą godnością."

Należy jednak pamiętać, że Saturn ze znaku Skorpiona nie nakazuje nam zmieniania świata.
On jedynie proponuje : rozejrzyj się, pomyśl i ........ zmień siebie.
"Moc ni potęga władcy, nie uchowa przed zniesławieniem.
Skryta obmowa kąsa najbielszą cnotę.
Kto trzyma miecz z Niebiosów wzięty,
Musi surowy być i święty.
Musi sam sobie być przykładem;
Stać prosto, dążyć cnoty śladem.
Hańbi się ten, który zabija
Za grzechy, choć sam grzechom sprzyja.
Angelo hańbi się stokrotnie;
Plewi mój grzech, swego nie dotknie.
Ach, cóż w człowieku skryć się zdoła,
Choć powierzchowność ma anioła!
Jak często udawana sztuka,
Złączona z winą, świat oszuka.
I rzeczy godne, cenne schwyci,
W swoje pajęcze cienkie nici."

* Cytowane fragmenty pochodzą z komedii / ......a może tragedii ?/ "Miarka za miarkę" Williama Szekspira.

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Nowy prezydent


Za nami zaprzysiężenie Andrzeja Dudy na Prezydenta RP.
Było ślicznie ........ patriotycznie, wzniośle, pięknie, elegancko, uroczo, słodko ............ i chwilami aż przyprawiało o mdłości. To wszystko za sprawą ścisłej koniunkcji Merkury-Wenus-Jowisz.
Koniunkcja Merkury-Wenus sprawia wrażenie jakby ktoś położył zbyt dużo lukru na torcie a jeśli jeszcze dochodzi do tego towarzystwa Jowisz to możemy mieć kłopoty z przełknięciem takiego kęsa.
To zawsze jest przesada, przerysowanie, nadmiar. Jeśli taki układ występuje w Lwie to występuje zbyt duże koloryzowanie zamiarów i możliwości. Narracja jest rozdęta niczym bańka spekulacyjna. Zaznacza się przerost formy nad treścią.
Niemniej co by nie mówić, było ślicznie.

Zaprzysiężenie : 6.08.2015, Warszawa, godz.10:00 - 10:15
- Ascendent w znaku Wagi
- MC w znaku Raka
- koniunkcja Merkury-Wenus-Jowisz w 28/29 stp.Lwa /w ścisłej kwadraturze do Saturna w 29 stp. Skorpiona /
- kwadratura Marsa do Księżyca w 4 stp. Byka / to tu skupia się marzenie o nagrodach, możliwościach, łatwych i kuszących rozwiązaniach, sukcesie itp./
- zapowiedź trygonu Księżyc-Jowisz i Jowisz-Pluton
- układ "nieuchronności" czyli tzw. palec boży : Słońce-Pluton-Neptun / kluczowe w układzie jest Słońce w 14stp. Lwa/

Horoskop sugeruje, że będzie to prezydentura oparta na wizerunku. Wizerunek staje się kapitałem i najwyższą wartością. Jest on umacniany przez ten "lukrowany" układ, o którym napisałam na samym początku. To tu należy szukać poparcia Kościoła, słów o wybrańcu i tchnieniu ducha świętego.
Koniunkcja Merkury-Wenus-Jowisz w kwadraturze z Saturnem daje właśnie takie niedomagania mózgu.
Jest to układ, który potrafi przynieść płomienny acz krótki romans ......... a później .......... konieczność płacenia alimentów. Za "głupawki" zawsze się płaci, kiedy odbywają się podczas takiej gwiezdnej konfiguracji.
Z pewnością wizerunek będzie bardzo mocno wykorzystywany aż do początków września oraz w okresie wyborów parlamentarnych /szczególnie 13-15.10/.
Bardzo pomocne będą agencje PR, media, wizażyści, styliści itp. Będą w to zaangażowane rzesze ludzi i środków. Ma być dostojnie i bogato. Wizja wymarzonego raju ma spływać na społeczeństwo niczym perlisty wodospad ......... czyżby następna zielona wyspa wyłoni się z odmętów oceanu?
Czy ta wizja prezydentury może napotkać na istotne przeszkody ? Zdecydowanie, tak.
- pieniądze .......... a raczej ich brak
- odpływający z Polski kapitał
- przepisy prawa /szczególnie to, które zostało przygotowane na początku 2015 r.- krajowe i unijne/
- niewykluczona jest konieczność zaangażowania dużo większych środków w obronność
- możliwość wystąpienia konfliktu: prezydent a środowisko, z którego się wywodzi

Już około 14-16.08 mogą wystąpić pierwsze oznaki skonfliktowania /aczkolwiek jeszcze trudne do uchwycenia/.
10-12.01.2016 r. sytuacja prezydentury może stać się bardzo problematyczna.
Początek marca 2016 r. to już otwarte i bardzo wyraźne problemy - okres marzec-sierpień 2016 r. to czas niezwykle trudny w sensie społecznym i politycznym.
Bardzo istotny /a zarazem niezwykle niebezpieczny/ układ horoskopu czyli "palec boży" może zacząć się uaktywniać już w grudniu tego roku. W fazę optymalną wejdzie ta konfiguracja planet w lutym 2018 r. /oczywiście zakładając, że Andrzej Duda będzie jeszcze prezydentem/.
Układ sugeruje utknięcie prezydenta w "ślepej uliczce", brak pomysłów do dalszego działania lub brak możliwości do dalszego działania.
Jeśli pan prezydent będzie coś mówił o nadziei i światełku w tunelu to można mu śmiało odpowiedzieć, że są to światła nadjeżdżającego pociągu .......... i należy uciekać.

Od roku 1990 prezydenci składali przysięgę w grudniu /21-23.12 - Słońce na początku Koziorożca /. Katastrofa smoleńska zmieniła ten układ rzeczy i przesunęła wybory prezydenckie na maj a zaprzysiężenie na sierpień.
Prezydent, który reprezentowany jest przez Słońce w Koziorożcu jest zdecydowanie bardziej skuteczny a działanie jest bardziej przydatne dla społeczeństwa.
Prezydent reprezentowany przez Słońce w Lwie jest właśnie tym "strażnikiem żyrandola", lubi parady i pompy.
Jest prezydentem infantylnym, uzależnionym od "słupków popularności " i przede wszystkim mało samodzielnym. Jest maskotką.
Prawdopodobnie zaistnieją okoliczności, które ponownie zmienią czas wyborów i zaprzysiężenia ......... kiedy i w jakich okolicznościach? - tego jeszcze nie wiem.

Ogólnie można stwierdzić, że zaprzysiężenie odbyło się w bardzo trudnym czasie a najbliższe półtora roku będzie jeszcze zaogniało problemy. Nie jest to pomyślny prognostyk dla nowej prezydentury.
Niemniej należy zaznaczyć, że nowo wybrany prezydent jest zawsze tym człowiekiem, który wpisuje się najlepiej w losy kraju. Może to być postać zarówno wybitna jak i tragiczno-komiczna.
Jaki kraj, taki prezydent.

sobota, 1 sierpnia 2015

Woland w Warszawie


Dzisiejszy post będzie dosyć nietypowy. Będzie odrobina astrologii, spora łyżka numerologii i szczypta magii .......... a wszystko to okraszone cytatami z genialnej literatury.
-------------------------------------------

"(...)najróżniejsze instytucje opracowały rysopisy owego człowieka. Porównanie tych rysopisów musi zdziwić każdego. I tak na przykład pierwszy z nich stwierdza, że człowiek ów był niskiego wzrostu, miał złote zęby i utykał na prawą nogę. Drugi zaś twierdzi, że człowiek ten był wręcz olbrzymem, koronki na jego zębach były z platyny, a utykał na lewą nogę. Trzeci oznajmia lakonicznie, że wymieniony osobnik nie miał żadnych znaków szczególnych. Musimy, niestety, uznać, że wszystkie te rysopisy są do niczego.
Przede wszystkim opisywany nie był ani mały ani olbrzymi, tylko po prostu wysoki. Co zaś dotyczy zębów, to z lewej strony koronki były platynowe a z prawej złote. Miał na sobie drogi popielaty garnitur i dobrane pod kolor zagraniczne pantofle. Szary beret fantazyjnie załamał nad uchem, pod pachą niósł laskę z czarną rączką w kształcie głowy pudla. Lat na oko miał ponad czterdzieści. Usta jak gdyby krzywe. Gładko wygolony. Brunet. Prawe oko czarne, lewe nie wiedzieć czemu zielone. Brwi czarne, ale jedna umieszczona wyżej niż druga. Słowem - cudzoziemiec."

W ten właśnie sposób Michaił Bułhakow /w "Mistrzu i Małgorzacie"/ zaprezentował, dosyć przewrotnie swojego bohatera, Wolanda.
Woland /diabeł/ przyjeżdża do Moskwy wraz ze swoją świtą by zorganizować coroczny Wiosenny Bal Pełni Księżyca. Musi znaleźć także kobietę, która zostanie gospodynią balu .......... będzie nią Małgorzata.
Jednak nie taki diabeł straszny ........ jest to postać dwuznaczna. Czyni zło jedynie pozornie, tak naprawdę demaskuje je.
"...... Więc kimże w końcu jesteś ?
- Jam częścią tej siły,
która wiecznie zła pragnąc,
wiecznie dobro czyni." /J.W.Goethe, Faust/
Woland zna tajemnice świata i ludzi, wie wszystko o ludzkich namiętnościach i motywacjach. Szybko przekonuje się, że tak naprawdę niewiele ma do zrobienia na tym ludzkim padole. Ludzie, których spotyka przesyceni są złem, są zachłanni, biorą łapówki, zdradzają żony, donoszą nawzajem na siebie, niszczą się i szpiegują. Tak, szatan nie ma już nic do roboty ......... jego sztuczki mogą jedynie zdemaskować ten stan rzeczy. Paradoksalnie Woland-szatan staje się zagrożeniem dla zła, zepsucia, obłudy, fałszu i zachłanności - przywraca moralny porządek. Bo zło, podobnie jak on sam podlegają boskiemu prawu.
"(...) Bądź tak uprzejmy i spróbuj przemyśleć następujący problem - na co by się zdało twoje dobro, gdyby nie istniało zło, i jakby wyglądała ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie ? Przecież cienie rzucają przedmioty i ludzie.
Oto cień mojej szpady. Ale są również cienie drzew i cienie istot żywych.
A może chcesz złupić całą kulę ziemską, usuwając z jej powierzchni wszystkie drzewa i wszystko co żyje, ponieważ masz taką fantazję, żeby się napawać niezmąconą światłością ? Jesteś głupi.
/Woland do Mateusza Lewity, Mistrz i Małgorzata/

Ale po cóż te rozważania o Wolandzie ?
Do tych rozważań sprowokował mnie horoskop Jana Kulczyka.
Kim był, jak żył i jak pracował ? O tym nie będę pisać. O tym można przeczytać w publikacjach, które pojawiły się w ostatnich dniach.
Horoskop pokazał mi dużo ciekawszy obraz - obraz współczesnego Wolanda. Potrafił wydobyć i obnażyć najniższe ludzkie instynkty a jednocześnie docenić tych, którzy kierowali się ideałami i porywami serca.
Bardzo kontrowersyjna postać ale jednocześnie niezmiernie pociągająca.
Niewątpliwie nie żywił szacunku do ludzi łasych na "resztki z pańskiego stołu".
"(...) niech pani nigdy nikogo i o nic nie prosi ! Nigdy i o nic, tych zwłaszcza, którzy są od pani potężniejsi. Sami zaproponują i sami wszystko dadzą"./Woland do Małgorzaty, Mistrz i Małgorzata/

Jan Kulczyk urodził się 24.06.1950 r.
Numerologia : 24 + 6 + 15 == 6 + 6 + 6 == 18 == 9
Bardzo "dziwny" układ - kuszenie aby poznać prawdę, aby obnażyć.
Czy te gry zakończyły się wraz z nadejściem śmierci ? Niekoniecznie. Ponadto "fakt śmierci" jest ............. czymś co podnosi wartość człowieka /podobny układ miał Lech Kaczyński/. Obydwaj panowie mają w swoim horoskopie koniunkcję Słońca z Uranem a taka konfiguracja to naprawdę niełatwa rzecz. Zawsze kojarzy mi się z chrzęstem metalu, trzaskiem, łoskotem, metalicznym błyskiem. To układ, który bardzo często występuje u kosmonautów, kierowców wyścigowych, skoczków narciarskich, alpejczyków, zdobywców ośmiotysięczników - innymi słowy u ludzi, którym śmierć zagląda w oczy nagle, niespodziewanie i jednocześnie czyni z nich często bohaterów.
Trudno powiedzieć o co tak naprawdę chodzi ale warto zwrócić uwagę na takie daty : 1-2.09, 29.09-3.10, 28-30.10, 22-24.11, 20-24.12. Może jeszcze zobaczymy jakąś prawdę, może spadną maski i okaże się, że niejeden król jest nagi.

.......... a Woland - jak kończy się jego historia ?
"O bogowie, o, bogowie moi ! Jakże smutna jest wieczorna ziemia ! Jakże tajemnicze są opary nad oparzeliskami ! Wie o tym ten, kto błądził w takich oparach, kto wiele cierpiał przed śmiercią, kto leciał ponad ziemią, dźwigając ciężar ponad siły. Wie o tym ten, kto jest zmęczony. I bez żalu porzuca wtedy mglistą ziemię, jej bagniska i jej rzeki, ze spokojem w sercu powierza się śmierci, wie bowiem, że tylko ona przyniesie mu spokój.
Nawet czarodziejskie czarne konie zmęczyły się, coraz wolniej niosły swoich jeźdźców, zaczęła ich dopędzać nieunikniona noc.
(...)Żegnajcie, na mnie czas ! - Żegnaj ! - chóralnie odkrzyknęli Wolandowi Małgorzata i mistrz. A wówczas czarny Woland na oślep, nie wybierając drogi, rzucił się w otchłań, a za nim z poszumem runęła jego świta. (...) Zniknęły również czarne konie. I oto zobaczyli oboje przyobiecany świt. (...)" /Mistrz i Małgorzata/

































Umarł król, niech żyje król


Zmiany następują nieuchronnie i konsekwentnie. Kwadratura Saturn-Jowisz zaczyna pokazywać swoją niebywałą siłę. 3 sierpnia, około południa, następuje ścisły aspekt kwadraturowy a w dniach 6-8 sierpnia, poprzez tranzyty Marsa, nastąpi jeszcze mocniejsze "napięcie tego układu /nomen omen, akurat wypadają uroczystości zaprzysiężenia prezydenta/.

4.04.2015 r., post "Czy mury runą ?-obraz astrologiczny" -  pisałam : Kwadratura tak istotnych planet dla naszego ziemskiego bytu oznacza, że rozpadnie się status quo. Zasady, do których jesteśmy przyzwyczajeni, przestaną istnieć. Świat, który znaliśmy, zacznie zmieniać swoje oblicze. Przez cały sierpień i wrzesień będziemy mięli okazję aby obserwować ten rozpadający się świat. Słowa-klucze na ten zbliżający się czas to rozpad status quo i transformacja.

9.06.2015 r., post "Zdechła ryba" - pisałam o mafijnych ostrzeżeniach w stosunku do klasy politycznej oraz o mafijnej wojnie czyli ........... wymianie pokoleniowej.
11.06.2015 r., post "Nowotwór polskiego państwa" - zaznaczyłam, że w latach 1989-97, planeta Pluton, utworzyła niekorzystne układy ze wszystkimi planetami w horoskopie Polski. Należy więc przypuszczać, że praktycznie wszystkie dziedziny naszej państwowości skażone są układami mafijnymi. To co zostało zarażone w latach 1989-97 i stało się chorą instytucją państwową, obecnie będzie się rozpadać i zostanie ........ ch ...., d...... i kamieni kupa.
Przypominam także posty z 16-21.06.2014 r. "Wprost do upadku", gdzie wymieniłam szereg wydarzeń z najnowszej historii Polski, które to "w pewien dość abstrakcyjny sposób" łączą się publikacją podsłuchanych rozmów, przez tygodnik Wprost. Listę tych wydarzeń kończy rok 2004 a tam zaznaczone dwa wydarzenia : przedostanie się do mediów prokuratorskiej notatki o wiedeńskim spotkaniu Kulczyk-Ałganow oraz powołanie komisji śledczej ds. Orlenu.
Sugerowałam, że dzięki "podsłuchowej aferze" uświadomimy sobie wiele rzeczy : czym był "okrągły stół" i sejm kontraktowy, czym była powszechna prywatyzacja, jak uwłaszczała się nomenklatura, jak powstawali polscy oligarchowie i jakie mięli powiązania z politykami i różnego rodzaju "służbami".

27.10.2014 r., post "Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa" - przypomniałam istotne wydarzenia z lat 1990-95. Szczególną uwagę zwróciłam na zmiany ustrojowe w Polsce /instytucje państwowe, prawodawstwo, procesy prywatyzacyjne/.
Pisałam, że wiele z tych wydarzeń poddanych zostanie ostrej krytyce a w wielu przypadkach zobaczymy, kto i w jaki sposób zrobił "skok na kasę", wykorzystując przemiany ustrojowe.
A kiedy już napatrzymy się na chciwych bankierów, naszych wspaniałych kapitalistów, którzy rozkradli majątek narodowy, aparat władzy /arogancki i jednocześnie głupawy/, planety zmienią swoje położenie.
Jowisz znajdzie się w znaku Panny a Saturn w Strzelcu. Symbolicznie: "Lud pracujący miast i wsi", zaopatrzony w różnego rodzaju ciężkie i niebezpieczne przedmioty, domaga się zmiany porządku rzeczy. Głos ludu i stanowione prawo staną naprzeciw siebie.

Inaczej patrzymy na wydarzenia z naszej najnowszej historii, więcej rozumiemy.
Mamy szansę poznania wielu aspektów powstawania naszej nowej państwowości po 1981 r.
My poznajemy to co było dotychczas zasłonięte a ludzie-symbole tych przemian odchodzą z tego świata.
Jaruzelski - symbol starego świata, który niszczy wszystko co nowe
Kulczyk - symbol nomenklatury, która uwłaszczyła się na majątku narodowym i udaje prawdziwych kapitalistów.
Mazowiecki - symbol niszczenia sił rewolucyjnych przez intelekt, można powiedzieć, że "gruba kreska" zacisnęła się niczym wisielcza pętla na szyi polskiego społeczeństwa.
Bartoszewski - symbol agresywnego doktrynerstwa i narzucania jedynie słusznych racji

Niedługo nikt o nich nie będzie pamiętał - umarł król. Idzie nowe, następuje zmiana warty.

Niech żyje król - ale jaki ??????