piątek, 8 sierpnia 2025

Brama Lwa ... a co to ?

 


Od pewnego acz nieodległego czasu, szaleni ezoterycy i duchowi popaprańcy, opisują przedziwne zjawisko astrologiczne pod nazwą "otwarcie bramy lwa".

Oczywiście nie jest to zjawisko astrologiczne a jedynie bajka lub legenda. Tu nawet trudno dopatrzeć się jakiejś ciekawej symboliki.


Wszystkiemu winny jest tzw. heliakalny wschód Syriusza czyli moment, kiedy obiekt staje się po raz pierwszy widoczny na wschodzie o świcie, po okresie, kiedy był zakryty przez horyzont lub niewidoczny z powodu jasno świecącego Słońca.

Wschód heliakalny Syriusza, w starożytnym Egipcie, zbiegał się z "nowym rokiem", który jednocześnie był początkiem sezonu rolnego. W tamtych czasach /oczywiście w pewnym okresie starożytności/, wschód heliakalny Syriusza występował jednocześnie z wejściem Słońca w znak Lwa.

Właśnie z tego względu Syriusz traktowany był jako gwiazda pomyślności.


Obecnie obraz nieba bardzo się zmienił w stosunku do tamtych czasów i prawdę powiedziawszy nie widzę nic ciekawego i symbolicznie związanego z heliakalnym wschodem Syriusza ... no może jeśli ktoś urodził się ze Słońcem w pierwszych stopniach Lwa to ... niech zagra w grę liczbową /bez większego ryzyka/.


Ale obraz nieba jest obecnie całkiem ciekawy.

- jeśli ktoś opowiada bajki o otwartych portalach do kosmicznych energii to ... wyślijcie go w kosmos. Namiętnie powtarzana jest data 8.08 więc zwracam uwagę, że w tym dniu  występuje koniunkcja Księżyca z Plutonem a jest to układ planetarny mówiący jak ze społeczeństwa można zrobić zidiociały tłum /taka właśnie koniunkcja występowała w czasie ostatnich wyborów w Polsce i przyniosła bardzo wysoką frekwencję przy ocenie, który bandyta będzie moim ulubionym bandytą/.

Ponadto tworzy się wielki trygon : Uran /w Bliźniętach/-Mars /w Wadze/-Pluton z Księżycem /w Wodniku/.

To układ bardzo mocno rozbudowujący "system", "matrixa" i tzw. społeczeństwo cyfrowe.


Jedynym ciekawym układem w znaku Lwa jest koniunkcja Słońca z dyrekcyjnym jankeskim Merkurym /tym, którego wyciągnęłam niczym królika z kapelusza w poprzednim poście/.


- Syriusz to bardzo ciekawa gwiazda stała /może i stała ale jednak przemieszcza się powolutku po zodiaku/.

Jej natura wykazuje podobieństwo do koniunkcji Jowisz-Mars. Energia bardzo mocna, sprawcza. Może przynieść zaszczyty i sławę jednak jest "wymagająca" i lubi brać fanty.

Może także wnosić sporą dawkę gwałtowności i egocentryzmu.

U A. Einsteina Syriusz był prawdopodobnie na Asc, u M. Skłodowskiej-Curie w koniunkcji z Uranem a u Marylin Monroe z Plutonem.


Obecnie Syriusz znajduje się w 15 stp. Raka !!!

I już zaraz ... za chwilę ... za momencik ... Wenus z Jowiszem stworzą z Syriuszem idealną koniunkcję. Nastąpi to 12-13 sierpnia.

Jest to układ nadmiarów. 

W sensie fizjologicznym przejadamy się i robią się tzw. boczki.

Ogólnie zbyt dużo konsumujemy i pobłażamy sobie.

Jeśli zachowamy balans to odczujemy radość płynącą z "dobrego życia".

Może także pojawić się zbyt dużo nacjonalizmów, powierzchownych patriotycznych scenek i fałszywych, jedynie prawdziwych bohaterów. 

Może także pojawić się inicjatywa do stworzenia nowych ram funkcjonowania jakiegoś państwa /np. zapisy konstytucyjne, zbiór nowych zasad itp./

Jak widać Syriusz bardzo mocno związany jest z horoskopem USA i można przyjąć, że przez cały XX wiek był w ścisłej koniunkcji z natalnym Słońcem. Ten układ z pewnością działał wyśmienicie i pewnie działa dalej chociaż już trochę mniej.

czwartek, 7 sierpnia 2025

Stany Zjednoczone Ameryki Północnej - Władza



Klasyczny horoskop USA ma zaznaczony Asc pomiędzy 8 a 13 stp. Strzelca. 

W związku z taką pozycją Asc /w Strzelcu/ "naczelnym zawiadowcą" horoskopu jest Merkury.


*Proszę nie łączyć planety Merkury z handlem, szkolnictwem, transportem i ogólnie ze znakiem Bliźniąt. Obecnie znak Bliźniąt i wszystko, co się z nim wiąże, znajduje się pod wątpliwą pieczą Urana.

Merkury to zasady stwarzania świata/światów. Z tą planetą symbolicznie łączymy "Szmaragdowe tablice" /księga hermetyczna/ i jego domniemanego autora  Hermesa Trismegistosa /łac. Mercurius ter Maximus/.

Merkury to zasada "jak na górze /Strzelec/, tak na dole /Panna/".

Na poziomie Strzelca powstaje "boski /Skorpion/ plan" dla przyszłych materializacji. Skorpion to śmierć i narodziny. Jeśli wielkie buum ! jest w Skorpionie to Strzelec musi uporządkować okruchy buum ! i stworzyć projekt do dalszego działania.

Właśnie dlatego Strzelca łączymy ze starymi kulturami, uczonymi autorytetami, filozofią, głębią myślenia, rozsądzaniem co jest złe a co dobre itp.


Tak więc "zawiadowca" horoskopu USA czyli Merkury znajduje się w 25 stp. Raka.

Symbole Sabiańskie opisują ten stopień jako "Przywódca odziany w niewidzialną pelerynę władzy". Można więc przypuszczać, że jest to władza ukryta, władza, której nikt nie zobaczy.

Kiedy oglądam dyrekcyjne przesunięcia tej planety, nie widzę nic nadzwyczaj charakterystycznego /zdecydowanie mniej niż w przypadku dyrekcyjnych przesunięć innych planet, które pokazywałam w poprzednich postach/.

Merkury w horoskopie USA jest retrogradujący /Houston, mamy problem !/ ... może trzeba inaczej na niego spojrzeć ?

Merkury cofa się do 16 stp. Raka ... więc może jego wędrówkę należy mierzyć właśnie od tej pozycji. Merkury w swojej retrogradacji bardzo mocno zbliżył się do natalnego Słońca /14 stp. Raka/.

Dyrekcyjne Słońce po 2-3 latach swojej wędrówki spotyka się z pozycją Merkurego w 16 stp. Raka. Dzieje się to w 1778-79 roku.


Tu trochę historii :

- ciałami, które tworzyły struktury nowego państwa były kongresy kontynentalne ... tam wykuwało się mocarstwo

- kongresy obradowały w czasie sesji /na ogół półroczne/

- jedna z sesji była wyjątkowa bo trwała od 2.07.1778 do 21.06.1783 r. W czasie tej sesji powstawały tzw. artykuły konfederacji. Może nie były to szmaragdowe tablice ani nawet kamienne tablice ale jednak niezmiernie ważne zapisy, które stały się podwaliną pod konstytucję USA.


*dla zainteresowanych : proszę spojrzeć na horoskop z dn. 16.07.1778 i 7.07.1779


Patrząc na te pierwsze lata funkcjonowania horoskopu odnoszę wrażenie, że ta "władza w pelerynie niewidce", którą reprezentuje Merkury przekazała jakieś dyrektywy /a może siłę działania a najpewniej zasady, jak należy najefektywniej działać/ natalnemu Słońcu. Złożyła władzę na "ręce" Słońca. Cóż to za Słońce, które trzeba zasilać ? ... właśnie dlatego USA nazywam projektem. Być może z tego powodu, od zawsze, mam wrażenie, że prezydent jedynie wykonuje polecenia lub realizuje pewien wytyczony program.


Merkury z 25 stp. Raka przekazał władzę i ... poszedł sobie lub ... teleportował się. Ale Asc w horoskopie USA jest w Strzelcu i bezwzględnie potrzebny jest nowy naczelny zawiadowca czyli nowy Merkury. Nowo oświecone Słońce musi takiego nadzorcę zorganizować.

Podejmuję więc absolutnie niestandardowe działanie.

Bardzo, ale to bardzo dawno temu, astrologowie rozkładali energie planet w kole zodiakalnym wrysowując w nie pentagram. A przecież Ameryka bardzo lubi pentagramy.

Kiedy narysujemy pentagram zaczynając od Słońca i zaznaczając wszystkie tzw. wewnętrzne planety układu słonecznego /nie zapominając o Ziemi/ zobaczymy , że energia Merkurego znajduje się w 7 stp. 18 min. Strzelca. Czyżby ... bingo! nowy nadzorca Merkury na Asc horoskopu.


* Oczywiście można pentagram opisać na własnym horoskopie i zobaczyć jak rozłożą się energie planet tzw. wewnętrznych. Podobnie zaczynamy od Słońca i na ramionach pentagramu zaznaczamy planety, zgodnie z układem słonecznym. Później możemy zbadać, co działo się w naszym życiu np. przy tranzytach planet zewnętrznych przez te punkty w horoskopie. Być może odkryjemy coś, co pozostawało w ukryciu


8 stp. Strzelca opisany jest w symbolach sabiańskich : "Głęboko we wnętrzu Ziemi powstają nowe żywioły". Symbol odnosi się do transmutacji, przemian alchemicznych ale także do żywiołów i zasobów naturalnych.

U mnie ten symbol przywołał obrazy z "Wojny światów".

Czy tego nowego Merkurego należy traktować ... poważnie ? Może ... nie wiem.

Jednak po 249 latach istnienia USA, możemy sprawdzić, czy dyrekcyjne przesunięcia nowego Merkurego łączyły się z istotnymi zdarzeniami w historii USA.

Patrzę na przesunięcia dyrekcyjne "nowego Merkurego z 8 stp. Strzelca".

- w koniunkcji z natalnym Plutonem był w 1826 r. i ... w pięćdziesiątą rocznicę podpisania Deklaracji Niepodległości zmarło dwóch jej sygnatariuszy, John Adams i Thomas Jefferson.

- w koniunkcji z natalnym Księżycem był w 1856 r. i ... Kongres przyjął ustawę o wyspach z guano /to był kiedyś dobry interes a i teraz USA nie ma ochoty pozbywać się tych wysp już raczej ze względów strategicznych/.

- w koniunkcji z natalnym Uranem był w 1958 r. i ... pojawił się pierwszy amerykański sztuczny satelita, w San Diego uruchomiono pierwszy reaktor jądrowy, uruchomiono pierwszą komercyjną elektrownie jądrową, nastąpiło przyłączenie Alaski do USA, utworzono NASA

- w koniunkcji z natalnym Marsem był w 1969/70 r. i wojska amerykańskie wkroczyły jedynie do Kambodży. Ale był to rok nieustannych zamachów na obywateli Izraela /oczywiście przy wielkim oburzeniu USA/. Nie można także zapomnieć, że jest to czas tzw. wyścigu mocarstw a tym samym czas wątpliwego spaceru po srebrnym globie.

Ponadto w 1971 r. Nixon wygłosił doktrynę, że USA nie może ponosić wyłącznej odpowiedzialności politycznej i finansowej za obronę swoich sojuszników / zupełnie jak Trump/. A także ... Nixon zawiesił wymienialność dolara na złoto.

- w koniunkcji z natalnymi Wenus, Jowiszem, Słońcem i "starym Merkurym" był w latach 1981-2002 i jest to dość dynamiczny okres historii a jednocześnie niezmiernie duża aktywność USA /szczególnie Europa, ZSRR/Rosja, Bliski Wschód/.


W tej chwili dyrekcyjna pozycja "nowego Merkurego" to 16 stp. Lwa.

Wprawdzie w znaku Lwa dyrekcyjny "nowy" Merkury nie napotka żadnych planet jednak, kiedy zaczepi się o jakąś tranzytującą ciężką planetę potrafi sporo nabroić. 

Przeprowadziłam jedynie krótką analizę przebiegu dyrekcyjnego Merkurego przez znak Lwa i momenty, kiedy łączy się z tranzytującym Marsem.

Muszę przyznać, że wyniki bardzo mnie zaskoczyły.

Wszystkie daty, zaznaczone koniunkcją dyrekcyjnego Merkurego i tranzytującego Marsa, dotyczyły wyborów prezydenckich, obsadzania nowo mianowanych szefów rządów lub organizacji, zamachów na prezydentów, dymisji prezydentów czy szefów rządów itp.

Wszystkie te wydarzenia odnoszą się do różnych krajów i różnych miejsc na świecie.


Ciekawostką jest fakt, że domniemany zamach na Trumpa, 13.07.2024 r. odbywał się w czasie koniunkcji dyrekcyjnego i tranzytującego Merkurego.

Następną ciekawostką jest fakt, że 8.08 /w piątek/ wystąpi koniunkcja dyrekcyjnego nowego Merkurego i Słońca w 16 stp. Lwa. Może nowo mianowany nadzorca horoskopu USA kogoś wzniesie ku zaszczytom albo komuś łebek ukręci.

poniedziałek, 21 lipca 2025

Stany Zjednoczone Ameryki Północnej - nowe rozdanie, cz. 4

 


Następnym rozgrywającym jest Saturn, który tranzytuje znak Barana.

Saturn nawiązuje do karmy a w przypadku horoskopu USA jest wyjątkowo karmiczny, to już nie jakieś karmiczne koło ... to wręcz pętla. Przymus powtarzania zdarzeń i sytuacji jest bardzo mocno zaznaczony. Mam skojarzenia z filmem "Dzień świstaka", w którym bohater przeżywa wciąż ten sam powtarzający się dzień ... aż do przemiany.


Tranzytujący Saturn stworzy szereg kwadratur, do kluczowych dla USA planet w znaku Raka.

Będzie to następowało w okresie od wiosny 2026 r. do wiosny 2028 r.

Można przypuszczać, że mogą mieć miejsce zdarzenia, które będą decydowały o byciu lub nie byciu mocarstwem.


Gdy przez znak Barana przesuwał się dyrekcyjny Saturn /i tworzył kwadratury/ zaznaczały się niezwykle dynamiczne zdarzenia w historii USA, były to lata 1941-1965. Można powiedzieć, że formatowało się mocarstwo. Wejście do 2-giej wojny światowej, uczestniczenie w "podziale świata", tworzenie organizacji kontrolujących świat oraz zimnowojenna gra stworzyło światowego lidera. Myślę, że to dyrekcyjne przejście Saturna jest bardzo symboliczne.

Jeśli weźmiemy pod uwagę tranzyty Saturna przez znak Barana /np. dwa ostatnie/ to także zauważymy dość duże  wyzwania do udawadniania mocarstwowości.

W latach 1967 - 1969 to dalszy ciąg zimnowojennych gier, początek formatowania Bliskiego Wschodu, "podbijanie" kosmosu, wprowadzanie sieci internetowej /APERNET/.

Trzydzieści lat później, przy następnym tranzycie Saturna w latach 1996-1999, USA przejmują, pod swoją pieczę, sieroty po upadłym ZSRR /w tym rozszerzenie sojuszu NATO/.


Warto także zwrócić uwagę na obecną pozycję dyrekcyjnego Saturna w horoskopie USA.

W 2022 roku był dokładnie w koniunkcji z natalnym Marsem /22 stp. Bliźniąt/ i "decydował" o militarnej agresji. Co ciekawe w tym samym roku tranzytujący Saturn był w kwadracie do natalnego Marsa i sugerował żeby wstrzymać się z agresją. W ten sposób powstała schizofreniczna amerykańska polityka dotycząca Ukrainy /co to by chcieli ale nie mogą a jak już mogą to po kryjomu/.

Obecnie dyrekcyjny Saturn jest w 25 stp. Bliźniąt a koniunkcje z natalnymi planetami ze znaku Raka będzie tworzył w latach 2034-2054. I tu ponownie ciekawy zbieg okoliczności - tranzytujący Saturn w 2033 i 2034 r. także będzie przemieszczał się przez znak Raka.

To zapowiedź bardzo dużych przeobrażeń, rekonstrukcja państwa lub państwo 2.0


Jak widać, ilość istotnych tranzytów i dyrekcyjnych przesunięć jest tak duża, że zmiany, które nastąpią nie będą "kosmetyczne". Czy mocarstwo może się przewrócić ?

Oczywiście, przy takiej dynamice przemian może się zdarzyć wszystko, jednak póki co nic nie wskazuje aby wpływy i dominacja USA miały osłabić się.

Należy także pamiętać, że USA to nie jest jakieś tam sobie państewko, które przypadkiem powstało w wyniku wędrówek ludów. USA to przemyślany zaplanowany projekt. Projekt ten jest systematycznie i umiejętnie korygowany. Nawet jeśli tzw. płyta północnoamerykańska miałaby pęknąć i pogrążyć się w odmętach oceanu to USA przeniesie się ... na Marsa. Jest to państwo, które niczym potwór z głębin pożera wszystko i umie się przeistaczać. Niestety, tak jak już wspominałam, przemiany mocarstwa powodują przemiany i perturbacje w innych miejscach na świecie. To jest nieuniknione.


Pisząc "państwo" mam na myśli także tych, którzy sprawują realną władzę /niekoniecznie prezydent, niekoniecznie senat, niekoniecznie sądy/.

Trzeba więc przyjrzeć się planecie Merkury w horoskopie USA w 25 stp. Raka - "Przywódca odziany w niewidzialną pelerynę władzy".

cdn



czwartek, 10 lipca 2025

Stany Zjednoczone Ameryki Północnej - nowe rozdanie, cz.3

 


W horoskopie USA, Słońce-Merkury-Wenus-Jowisz, znajdują się w znaku Raka. Jest to bardzo wyrazisty i mocny układ a jego naczelnym zawiadowcą jest Neptun.

Neptun to ważny gość bo ... ta flaga powiewająca, wszelkie saluty, to "America first", to "bóg kocha Amerykę", ziemia wyśniona itp. To jest symbol fundamentów kraju /te kości wymordowanych Indian i niewolników też są zaznaczone/.

Neptun jest w Pannie, w dekanacie Byka ... a więc esencją kraju jest praca, która przynosi dostatek a niekiedy bogactwo /idealnie pasuje sztandarowe powiedzenie "od pucybuta do milionera"/.


Przemieszczający się Neptun /poprzez tranzyt lub symboliczną dyrekcję/ ma ogromne znaczenie w przemianach tego kraje. Już o tym wielokrotnie wspominałam.


Mamy tranzytującego Neptuna, który wszedł w znak Barana i na przestrzeni najbliższych 12 lat stworzy kwadratury do wszystkich natalnych planet w znaku Raka.

Nie ulega wątpliwości, że ten tranzyt przyniesie istotne zmiany w USA. To trzeba przyjąć jako pewnik.

Wnioskowanie o zmianach jest bardzo trudne. W przypadku astrologii można posiłkować się jedynie zasadą podobieństw, logiką i ... niekonwencjonalną wyobraźnią.

Musimy więc popatrzeć na podobne zdarzenia. Musimy popatrzeć na kondycję natalnego i dyrekcyjnego Neptuna.

___________________________________________


- W poprzednim obiegu wokół Słońca, tranzytujący Neptun, w okolice 1 stp. znaku Barana, zawitał około 1862/3 r. W tamtym czasie, kwadraturę z natalnymi planetami w znaku Raka, tworzył do około 1875 r.

W tym czasie do istotniejszych spraw należy zaliczyć toczącą się wojnę secesyjną oraz zmiany, które nastąpiły po jej zakończeniu /zmiany prawne, niewolnictwo/, zamach na prezydenta Lincolna /udany zamach/, kryzys na rynku złota w 1869 r. /tzw. black friday/. W tym czasie udało się także ugruntować przekonanie, że Indian należy ostatecznie zlikwidować /to taka akcja ostatecznego rozwiązania kwestii ... wpisać dowolną nację lub grupę wyznaniową/.


- Kiedy dyrekcyjny Neptun pojawił się w znaku Barana był rok 1963. Dyrekcyjny Neptun tworzył kwadraturę do natalnych planet, w znaku Raka, aż do 1986 r.

W tym okresie działo się bardzo dużo Zaczęło się od zaostrzenia zimnej wojny, konfliktu kubańskiego, zamachu na JFK /udanego zresztą/. Mamy także ... programy kosmiczne /np. z Księżyca przywieźli Polakom pana Twardowskiego ... pijany był i nie oponował/ i wielki niekończący się burdel na Bliskim Wschodzie umiejętnie pielęgnowany rękami Izraela. Bliskowschodni zamęt skutkował długotrwałym kryzysem naftowym /w latach 70-tych i 80-tych/, który bardzo mocno doświadczył USA.


- A gdzie znajduje się dyrekcyjny Neptun w tej chwili ? Znajduje się w około 2/3 stp. znaku Bliźniąt. Jak wiadomo 7 lipca /właśnie teraz/ nastąpił ingres Urana w znak Bliźniąt. Tranzytujący Uran i dyrekcyjny Neptun stworzą więc koniunkcję w około 5/6 stp. Bliźniąt w czasie pomiędzy lipcem 2026 r. a majem 2027 r. Warto zwrócić uwagę, że w owym czasie koniunkcja ta będzie mocno wzmacniana trygonem ze strony Plutona.

Koniunkcja ta wystąpi blisko natalnego Urana w horoskopie USA /9 stp. Bliźniąt/. Uran to sąsiedzi i sojusznicy, to polityka zagraniczna, to ambasady i inne placówki dyplomatyczne, to prezentowanie się kraju "na zewnątrz". To także "sprawy i rzeczy symbole", z którymi kojarzymy USA.

Kiedy ostatnio tranzytował w tych okolicach Neptun /lata ok 1889-1904/, USA prowadziła politykę ekspansjonizmu i neokolonializmu. To był czas tzw. gorączki złota. A !!! w tym czasie także był skuteczny zamach na prezydenta /William McKinley/. 

I ... powstała "syjonistyczna organizacja Ameryki" i osiadła w Nowym Jorku ... na zawsze. Było to w 1897 r. a więc w roku powstania "światowej organizacji syjonistycznej" w Bazylei.


- Dodatkowym elementem zwracającym uwagę na znaczenie Neptuna, w istotnych przemianach kraju, jest symboliczny półkrzyż , który powstał z : natalny Neptun /Panna/ - dyrekcyjne Słońce /Ryby/ - natalny Mars /Bliźnięta/. 

Ten półkrzyż wyraźnie uruchomił się w czasie czerwcowego ataku Izraela na Iran / Mars w Bliźniętach to bardzo często proxy wojny/.

Podobny półkrzyż /zamiast dyrekcyjnego Słońca był dyrekcyjny Merkury/ uruchamiał się gdy otwierano amerykańską ambasadę w Jerozolimie.

______________________________________________


Wnioski :

W USA mogą wystąpić istotne przemiany na wielu płaszczyznach /przede wszystkim instytucjonalno-prawne, finansowe/. Prawdopodobnie nadejdzie głęboki kryzys, który będzie pretekstem do agresywnej polityki zagranicznej /wojny, tzw. interwencje/ aby przejąć kraje, regiony, tereny ??? w celu eksploatacji /wykorzystania, skorzystania, wynajęcia/ czyli stworzeniu "nowej gorączki złota" czyli lepszego życia.

Trudno mi ocenić jaki charakter będzie miał ten ewentualny kryzys ... być może cyfrowy a może społeczny ?

Bardzo prawdopodobny jest skuteczny zamach na prezydenta lub współmałżonkę /czas : lipiec 2026-maj 2027/ .

Syjoniści /także ci amerykańscy/ nie odpuszczą Bliskiego Wschodu. Myślę, że koszty /także te ludzkie/ przejęcia tych terenów nie mają znaczenia.

Inne koncepcje ? bardzo proszę ... teleturniej skojarzenia.


_____________________________________________

Dziękuję za komentarze.

Jeśli chodzi o waluty to nie mam najmniejszego pojęcia jak mogą się zachowywać.

Tu potrzebny byłby astrolog-analityk finansowy lub jasnowidz ale raczej też analityk.

Jedyne co wiem z całą pewnością, to nie będą na to wpływały tzw. działania rynku. Wszystko jest zaplanowane i ustalone.

Podobnie wygląda sprawa z konfliktami zbrojnymi. Tu też nie ma przypadku, na to wszystko jest już plan.

Układ trygon-sekstyl, pomiędzy Plutonem-Neptunem-Uranem, nie dopuści do sytuacji aby coś się zadziało poza planem /można liczyć jedynie na pominięcie w planie/.


cdn







poniedziałek, 30 czerwca 2025

Stany Zjednoczone Ameryki Północnej - nowe rozdanie, cz.2

 


*problem dyrekcyjnego Merkurego na razie odkładam na tzw. inną okazję. Nie można przecież wykluczyć, że w tym temacie ukryta jest odpowiedź : kto tym wszystkim rządzi ?


Jak widać, wraz z wejściem w znak Barana, wcześniej omówionych planet /Neptun i Saturn/ na amerykańskiej scenie dochodzi do "znaczących zmian" a może raczej "niespodziewanych zwrotów akcji". Merkury i Wenus w maju i w czerwcu tworzyły z "ideowym Neptunem" iluzoryczne septyle więc mieliśmy do czynienia z "małpim cyrkiem" w wykonaniu dziwnego amerykańskiego establishmentu. Niektórzy dopatrują się w tym wyrafinowanej strategii, niekonwencjonalnej myśli politycznej ... jednak to był tylko cyrk dla gawiedzi. Nawet sprawczy Saturn doświadcza /w tej chwili/ septyli ze strony Wenus ... i jeszcze jutro i pojutrze.


Ponadto mieliśmy, krótki wprawdzie, ale jednak zgrzyt /kwadratura/ pomiędzy Jowiszem /planeta weszła w znak Raka/ a Saturnem a następnie z Neptunem. Atrakcje te odbywały się się pomiędzy 10 a 24 czerwca ... i tu też się wszystko zgadza. Coś się wydarzyło, ale dokładnie nie wiadomo, co.

Kwadratura Neptun /w Baranie/ - Jowisz /w Raku/ to układ eliminacji w czasie np. rewolucji. Nowo namaszczony władca likwiduje poprzednie ośrodki władzy/wpływu. Taki układ mówi także o powstrzymaniu przez "jakąś władzę" ekspansjonizmu /np. agresji militarnej/. Układ dość schizofreniczny, generujący trudności w ocenie sytuacji.

Np. Jakub kopie Jasia w nogę i jednocześnie drze się w niebogłosy, że jest bity przez nieszczęsnego Jasia. Jakub jest przekonujący. Jaś zostanie ukarany.


Warto także nadmienić, że tranzytujący Jowisz powolutku zajmuje swoją natalną pozycję w horoskopie USA. W dzień niepodległości będzie dokładnie w koniunkcji ze swoim natalnym bratem. Oczywiście będzie kroczył za Słońcem i jeszcze w trygonie do Księżyca w Skorpionie /tu także Księżyc tranzytujący pokryje się z Księżycem dyrekcyjnym/. Bardzo ciekawy układ.

... pięknie ... America First ... można wypalić zioło i ruszyć na mury Jerycha.


To oczywiście zaledwie początek atrakcji bo przecież przed nami czas, kiedy wszystkie kluczowe planety ze znaku Raka w horoskopie USA przemieszczą się /w swoich dyrekcyjnych przesunięciach/ do znaku Barana.

Bardzo ważne przesunięcie to wejście dyrekcyjnego Słońca w znak Barana a nastąpi to ... nomen omen ... w 2033 r. Jeśli weźmiemy pod uwagę bardziej precyzyjne obliczenia to będzie to prawdopodobnie maj-czerwiec.

Dyrekcyjne pozycje planet będą stopniowo przesuwały się, i w 2046 r., po 270 latach istnienia państwa, stworzą w pewnym momencie kwadraturę do swoich natalnych odpowiedników. 

Wszystko to zaistnieje pod warunkiem, że horoskop USA pozostanie niezmienny /nie zaistnieje nic, co zmusza do zmiany horoskopu tzw. wyjściowego/.

Jest to sytuacja unikatowa a więc można będzie dokonać ciekawych obserwacji /oczywiście trzeba dożyć tego 2046 r. w jako takiej psychofizycznej kondycji/.


Jak może zademonstrować się kwadratura dyrekcyjnych planet do swoich natalnych odpowiedników ?

Może to być totalne zdemolowanie państwa aby/i stworzyć coś nowego.

Może to być tworzenie nowej struktury poprzez wykorzystanie /wyeksploatowanie/ potencjałów państwa - powolne obumieranie starej struktury i pojawianie się nowej.

Kluczowe planety w horoskopie USA, które znajdują się w znaku Raka mówią : nasz kraj, my rządzimy, nasi przywódcy, America first, nasz sukces, nasze zwycięstwo.

Kluczowe dyrekcyjnie przesunięte planety w znak Barana mówią : ja rządzę, władza to ja. bądźcie grzeczni to będę dla was dobry. Czyżby w USA szykowano absolutyzm ?


Wyszłam daleko przed szereg. Miałam się trzymać perspektywy około 10-cio letniej a zrobiło się nagle lat 20-cia. Tak to jest z astrologicznym prognozowaniem wydarzeń o zasięgu globalnym.

Zagadnienie, które omawiam pokazuje, jak fascynujące jest śledzenie drogi planet w ujęciu setek lat, i jak wiele można znaleźć podpowiedzi przywołując tranzyty czy charakterystyczne konfiguracje z wcześniejszych okresów ... bo historia lubi się powtarzać.


Zacznijmy od Jowisza a konkretnie tranzytu Jowisza przez znak Raka /miejsce natalnego Jowisza w horoskopie USA/. Jak planeta może "zadziałać" na horoskop ?

Proszę pamiętać, że Jowisz planuje, powiększa, zagarnia do siebie, rozrasta się.

*przyjmuję czas po 2-giej wojnie

Tranzyty Jowisza przez znak Raka:

- 1954/55 ... w 1955 r. wojna w Wietnamie

- 1966/67 ... w 1967 r. tzw. wojna sześciodniowa Egipt-Izrael

- 1978 r. ... w 1979 r. proxy wojna ZSRR-USA na terenie Afganistanu

- 1989 r. ... interwencja w Panamie/zamach stanu

- 2001 r. ... wydarzenia WTC i wojna w Afganistanie

- 2013 r. ... w 2013 r. Majdan na Ukrainie, w 2014 r. tzw. interwencja w Syrii


Jak historia pokazuje, USA w czasie tranzytu Jowisza przez znak Raka lubi prowadzić wojny, przeprowadzać prowokacje, tworzyć podwaliny do dalszej ekspansji.

Przewiduję, że 2025 r. także może rozwinąć się konflikt lub poważna prowokacja, która przyniesie konflikt w następnym roku.

cdn




środa, 25 czerwca 2025

Stany Zjednoczone Ameryki Północnej - nowe rozdanie, cz. 1

 


Nie ulega wątpliwości, że Polska nie jest wyspą otoczoną nieznanymi wodami, których to żaden śmiałek nie jest w stanie przepłynąć.

Żyjemy sobie na kawałku ziemi, w dość mocno zaludnionym regionie świata, o ... delikatnie mówiąc ... dość burzliwej historii.

Świat tzw. zewnętrzny działa na nas tak jak działał kiedyś ... tak naprawdę niewiele się  zmieniło.

Najważniejsze polskie horoskopy pokazywały marne sojusze, marne sąsiedztwo i fatalną politykę zagraniczną /wszystko związane z Uranem/ i to ma swoje smutne konsekwencje.

Polska jako zbiorowość wyznaje niepisaną zasadę ... tak, jak nam ktoś pościeli, tak się wyśpimy ... a niestety nasze kluczowe "naczalstwo" zza wielkiego oceanu nie daje nadziei, że przytuli i po łebku pogłaszcze ... wręcz odwrotnie.

Rzuci nas na pożarcie wilkom, które będą je gonić. Zatrzaśnie bramy murów obronnych, żeby mieć mniej mordek do wykarmienia. Obedrze ze skóry, posieka i zupę ugotuje, kiedy będzie głodne. To Ameryka właśnie a konkretnie establishment amerykański /może raczej syjonistyczny/.

Ponadto Ameryka weszła w dynamiczny /może wręcz wyjątkowo dynamiczny/ okres historii. Jeśli więc wokół mocarstwa ziemia drży, to poczują to także sąsiedzi, tzw. sojusznicy i wasale.


Mam tu na myśli konsekwencje dla całego świata, z racji nadmiernej zależności od mocarstwa, i oczywiście procesu globalizacji. O ile, wiele lat temu Stany Zjednoczone, swoje wojenne biznesy i tzw. zwroty przez burtę, brały na swoje wewnętrzne konto, o tyle obecnie /bardzo mocno podkreśla to właśnie Trump/ zyski z biznesowych wojenek przechodzą na konto USA natomiast koszty są, dość niesprawiedliwie, rozkładane na resztę świata. Oczywiście gry i zabawy amerykańskiego establishmentu kompletnie mnie nie interesują, oni mogą sobie poukręcać ... cokolwiek, jednak faktem jest, że amerykańskie problemy i pomysły będą rozwiązywane kosztem reszty świata a więc także naszym, polskim kosztem.


Z horoskopu USA można niewątpliwie najwięcej "wyczytać" ponieważ państwo to trwa w niezmienionej formule od blisko 250-ciu lat. Inne państwa, nawet te kluczowe, to młodzieniaszki więc przewidywanie, na podstawie ich horoskopów, będzie obarczone dużym błędem.

O Stanach Zjednoczonych już pisałam dosyć szeroko i z tego co pamiętam sporo kwestii sprawdziło się. 

Posty : z kwietnia 2016 r. "Stany Zjednoczone Ameryki Północnej /4 części/,

z 9.11.2016 r. "Amerykańskie wybory", z czerwca 2020 r. "Stany Zjednoczone Ameryki Północnej - secesja mocarstwa" /5 części/. 

Bardzo ważny jest post z 13.11.2020 r. "Stany Zjednoczone czy deep state" i z 17.11.2020 r. "Stany Zjednoczone z patentem heksagramu".

Jest jeszcze post z 11.01.2021 r. "Ameryka na ostrym zakręcie" i z 14.01.2021 r. "Dzikość serca".

____________________________________________________________________

Spojrzenie na horoskop USA :

- Przyjmujemy dane do horoskopu: 04.07.1776 r., Filadelfia, godz. 16:50 - 17:12

Możemy oczywiście ustawiać horoskop inaczej /na Słońce, na Saturna, na Księżyc/, wolna wola, nie bądźmy zbyt ortodoksyjni ... ostatecznie mamy koło zodiakalne a koło jest do kręcenia.


- W czasie eksperymentów, z kręceniem kołem, uważajmy aby pozycja Słońca pozostała w 14 stp. Raka. Jest to bardzo ważne ponieważ ten stopień opisuje esencję tego kraju, naturę tego kraju. Stopień ten mówi o niszczeniu rdzennych ludów, niszczeniu kultury, zwyczajów i języków. Proszę zwrócić uwagę, że ta symbolika nie dotyczy tylko początków państwowości USA, ona jest aktualna cały czas i odnosi się do wszelkich neokolonialnych wpływów USA /tych politycznych, finansowych czy militarnych/. Ta nasza swojska zaborowa rusyfikacja czy germanizacja to maleńkie miki w porównaniu do amerykanizacji.


- Skupię się przede wszystkim na obrazie tzw. nowego rozdania, wejściu w nowy etap, w początek nowego cyklu.

Z nowym cyklem związany jest 1-szy stopień znaku Barana. "Symbole sabiańskie" opisują ten stopień : "Kobieta wyłoniła się z oceanu, foka ją obejmuje".

Wyobraźmy więc sobie /nie bądźmy zbyt dosłowni/  golutkiego Trumpa z syrenim ogonem, który z głębin swojego państwa wyczołguje się na suchy brzeg. Toż to Neptun w pełnej krasie.

30 marca tego roku do znaku Barana wszedł Neptun ... wszystko się zgadza.

25 maja tego roku do znaku Barana wchodzi Saturn, który jest materialnym spełnieniem dla Neptuna. Więc Neptun-Trump wbija swój trójząb /a może tryzub ???/ w złoty piasek i mówi, że tu ... na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy ... tu gdzie jest rżysko, będzie za chwilę San Francisco ... wszystko się zgadza.

* w Dubaju firma Trumpa już buduje wieżowiec


- W tym miejscu należy się zatrzymać i przeanalizować wejście dyrekcyjnego Merkurego w znak Barana.

Merkury to druga po Słońcu najważniejsza planeta horoskopu USA. Symbolizuje zasady sprawowania władzy. Posadowiony jest w 25 stopniu Raka. Poprzez położenie w znaku, dekanacie, stopniu mówi o liderze grupy, władcy, wskazującego grupie wiodące zasady, które stają się dla niej drogowskazem /może to być np. Mojżesz/. Mogą to być także kamienne tablice lub być może konstytucja.

"Symbole sabiańskie" mówią o tym stopniu : "Przywódca odziany w niewidzialną pelerynę władzy".

Zaznaczę jeszcze, że ten Merkury nie jest tak wspaniały i szlachetny jak mogłoby się zdawać. Jest on uszkodzony półkwadraturą przez Urana więc te zasady, które reprezentuje to raczej popisywanie się władzą, megalomania i nadużywanie władzy. Może ta władza ma pelerynę, kto wie ? ... ale pod peleryną to pewnie same gacie.

Dyrekcyjny Merkury w horoskopie USA, po swojej blisko 246-cio letniej wędrówce, wtacza się na początku czerwca 2022 r. w znak Barana. 

Nie jest osamotniony. W pobliżu /pierwsze 5 stopni Barana/ ma tranzytującego Jowisza i Marsa czyli inspirujące towarzystwo.

Jest mocno prawdopodobne, że w owym czasie pojawiły się jakieś amerykańskie informacje "coś zapowiadające, planujące". Prawdopodobnie były zapowiedzi wsparcia Ukrainy ale niestety nic innego nie znalazłam i nie pamiętam.

Należy więc przypuszczać, że dyrekcyjny Merkury zrobił wiosną 2022 r. otwarcie do nowego rozdania. Jeśli niewiele wiemy na ten temat, to cóż ... ma niewidzialną pelerynę władzy.

*pojawił się pewien intelektualny zgrzyt : natalny Merkury w horoskopie USA jest retrogradujący ... czy dyrekcje oblicza się tradycyjnie, czy w bardziej skomplikowany sposób ? ... nie wiem ... Houston, mamy problem

cdn



poniedziałek, 23 czerwca 2025

W napięciu czekamy na ... Godota


Chcemy znać przyszłość. Czekamy na nią pełni napięcia, bo przecież każda nowa sytuacja wywołuje napięcie. Może to co nadchodzi będzie trudne, straszne, nie do zniesienie. Jeśli przyszłość rysuje się negatywnie to oczekujemy pomocy, jak się uchronić. Jeśli wiemy, że ucieczka przed negatywną przyszłością nie leży w naszej mocy, to szukamy zbawiciela, wyzwoliciela. 

Natomiast jeśli nie ma już ratunku to chociaż pocieszyciel, mistyk, kapłan by się zdał ... co tam mistyk nawet mały, wyszargany, pluszowy miś ukojeniem się stanie.


Umysł ludzki potrafi stworzyć mnóstwo możliwych scenariuszy zdarzeń i jeszcze przywiązać się miłością prawdziwą do każdego scenariusza a później jest ... oczekiwanie ... oczekiwanie na Godota.

Wszystko co dzieje się w tym czasie, w naszym życiu, staje się "trochę pozorne", "trochę nieważne", "trochę sztuczne" bo przecież nasz umysł i nasze serce czeka ... czeka na Godota.

Tracimy czas, nasze życie umiera, nasz świat karleje i ... wszystko już było, nie ma już nic, jesteśmy wolni możemy iść.


Przepraszam za tę gorycz słów ale jestem na "świeżutko" po spektaklu "Czekając na Godota" Samuela Becketta w Teatrze Narodowym.

*Spektakl w reż. Piotra Cieplaka z Jerzym Radziwiłowiczem i Mariuszem Benoit nie należy do najłatwiejszych w odbiorze. Zaliczany jest do tzw. teatru absurdu. Jednak muszę stwierdzić, że napięcie oczekiwania roztaczające się ze sceny zdało się być bardzo podobne do napięcia w naszym kraju, które trwa już chyba wiecznie. Warto się wybrać jeśli lubi się sporą dawkę niejednoznaczności.


"Łez na świecie zawsze jest tyle samo. Gdy jeden przestaje płakać, drugi gdzie indziej zaczyna. Tak samo ze śmiechem. Nie narzekajmy więc na nasze czasy, nie ma w nich więcej nieszczęścia niż dawniej. Ale i nie chwalmy ich sobie. Po prostu nie mówmy o nich."

/Samuel Beckett, Czekając na Godota/


Czyż jednak mogę odmówić "Stałemu Czytelnikowi" garść przemyśleń i refleksji ?

Zdecydowanie nie mogę, aczkolwiek zalecam bardzo dużą wstrzemięźliwość w pochłanianiu i wydalaniu internetowych informacji.

Proszę pomyśleć, jak dużo informacji pojawiło się w ostatnich latach, i jednocześnie jak niewiele z nich było wartościowych, zbliżających do prawdziwego oglądu świata.

Cóż jednak robić, kiedy chęć poznania losów świata i jego tajemnic jest niepohamowana ? 

Na początek obejrzeć scenę z filmu "Indiana Jones i królestwo kryształowej czaszki"

Muszę wiedzieć


Ale przechodząc do tematu ...


Zdecydowanie stwierdzam, że już wielokrotnie nawiązywałam do opisu  funkcjonowania świata w okolicach 2030-33 r. Nic się w tej kwestii nie zmieniło.

Podobno najsławniejszemu jasnowidzowi co miesiąc inne obrazy się objawiają ... ja objawień nie mam. Co wydedukowałam z mapy nieba, to napisałam.


Po pierwsze ... o tym, że w sposób zasadniczy zmienia się świat zaczęłam "wieszczyć" 4 lutego 2016 r. publikując post "Rok 2020 czyli koniec starego świata" i w dalszych miesiącach i latach pokazywałam, w jaki sposób mogą następować te przemiany.

Opisywałam jak następują zmiany "astrologicznych epok żywiołów", jaki jest rytm tych zmian. Tu trudno mi przytaczać posty bo było ich bardzo dużo.


Po drugie ... już w drugiej połowie 2021 r. pisałam dość szeroko o układzie trygonalno-sekstylowym pomiędzy Uranem-Neptunem -Plutonem /swoją drogą pan Gibaszewski był łaskaw zauważyć ten układ dopiero w ostatnim roku /tak mi doniesiono bo nie oglądam/. To dopiero bystre astrologiczne oko ... to zupełnie jakby przepowiedzieć burze, kiedy pierwszy piorun osmali czubek głowy.

Przypominam więc moje posty z października i listopada 2021 r. "Nowy Wspaniały Świat" /4 części/. Wszystko jest na blogu.


Po trzecie ... opisywałam świat około 2032 r. już w 2022 r. /a więc z 10-cio letnim wyprzedzeniem/ w postach "Wielka koniunkcja Saturn-Uran w znaku Bliźniąt" z 6 września 2022 r. i "Wielkie koniunkcje Saturn-Uran czyli trójkąty, kwadraty i grube kreski" z 11 września 2022 r.


Ponadto było jeszcze całe mnóstwo innych postów na te tematy.

I oczywiście o wszystkich tych kwestiach przypomniałam w postach z lutego i marca tego roku /już w 2-gim życiu bloga/.


O tych bieżących wydarzeniach postaram napisać coś jutro chociaż one także wpisują się w szeroko zakrojone, gwiezdne scenariusze.

Np.

Przypominam mój post z 1 września 2013 r. /ale dawno temu !/ "Okiem astrologa-Bliski Wschód czyli Lew w natarciu", który pokazuje jak działają tzw. ciężkie planety na początek znaku Lwa. 

Proszę zwrócić uwagę na bardzo długi retrogradacyjny tranzyt Marsa, który dotykał aż trzykrotnie początku znaku Lwa. Jednak to był tylko Mars - zaczepiał, jątrzył.

Za rok w znak Lwa wejdzie Jowisz a on bardzo lubi roznosić zarazę parchatej, syjonistycznej demokracji.

A swoją drogą ciekawe, że bandyta Netanjahu nazwał swoją operację terrorystyczną z 13 czerwca "Rising lion" ... chyba czyta mojego bloga.