środa, 3 grudnia 2014

Demokracja


Wybory, wybory ........... i po wyborach.
Sporo się działo, więc było ciekawie.
Można było usłyszeć : demokratyczna Polska, demokratyczne i wolne wybory, podważanie demokracji, naruszanie demokracji, niszczenie demokracji, demokratyczne wartości, itp.
Czy ktoś niszczy demokrację ?
A może nie warto aż tak emocjonować się o system, który nazywany jest demokracją ale tak naprawdę niewiele ma z nią wspólnego.
Żeby zaistniała prawdziwa demokracja w sferze politycznej należy wcześniej przygotować demokrację społeczno-ekonomiczną. Wspominałam o tym w poście z ......ho, ho ! 12.08.2013 "Czy leci z nami pilot?".
Jeżeli nie zostały wypracowane prawa obywatelskie, równe szanse i obowiązki, szacunek dla prostej i ciężkiej pracy, szacunek dla indywidualnych talentów to nie ma demokracji. Jeżeli nie została wypracowana umiejętność dzielenia się dobrami, pracą, zadaniami to nie ma demokracji. Jeżeli nie stworzono zdrowych zasad współpracy i partnerstwa  oraz nie zadbano o rozwój umiejętności, które wzajemnie uzupełniają się to nie ma demokracji.
To co nazywamy demokracją jest jedynie fasadą, skrywającą rzeczywiste rządy elit.
System jest niezmiernie wygodny i bezpieczny dla "elit" rządzących. Rewolucje niosą dużą dozę nieprzewidywalności /może polać się krew a i głowy spadają tu i tam/. Ta pseudodemokracja zmienia jawną opresję w manipulację.
Czy w zglobalizowanym świecie może istnieć coś takiego jak demokracja?
Myślę, że nie. To utopia. Nawet w małych społecznościach, współczesny człowiek ma problem aby funkcjonować w warunkach demokracji społeczno-ekonomicznej.

Z czym więc mamy do czynienia w tzw.państwach zachodnich ?
Co to za system rządów i forma sprawowania władzy ?
Myślę, że jest to połączenie biurokracji z plutokracją.
Często biurokracją nazywamy ludzi zajmujących się administrowaniem jednak w tym przypadku mam na myśli scentralizowany system organizacyjny, w którym władza powiązana jest z urzędem.
System biurokratyczny niesie ideę doskonale działającej maszyny - przepisy, kompetencje, obowiązki służbowe, zadania, kontrole. W miarę rozrastania się tego tworu objawiają się jego patologie i problem dehumanizacji. Biurokracja staje się władzą oderwaną od społeczeństwa narzucającą mu szkodliwe decyzje.
Przestaje liczyć się człowiek, państwo czy instytucja a liczy się formalny przepis /często głupi/.
System biurokratyczny potrafi bardzo skutecznie wprowadzać "zamordyzm" /niejednokrotnie skuteczniej niż niejeden reżim/.
Jeżeli dodamy do tego plutokrację czyli "rządy bogatych", którzy wywierają naciski na procesy polityczne we współczesnych państwach /wpływ na procesy legislacyjne, korumpowanie biurokratów, itp./ to mamy obraz, który możemy obserwować.

Nie żyjemy w demokracji tylko w biurokratyczno-plutokratycznym systemie władzy. Rozrost i wzmocnienie struktur Unii Europejskiej  ugruntowało bardzo mocno tą formę sprawowania władzy w Europie.
Nic się nie zmieni i jedyne co pozostaje, to nauczenie się umiejętnego funkcjonowania w tych niezbyt miłych okolicznościach.

Kombinat


0 komentarze:

Prześlij komentarz