wtorek, 26 czerwca 2018

Polska - Kolumbia czyli symbol upadku

Mecz Polska - Kolumbia, z mojego punktu widzenia, jest jedynie odpowiedzią na okrzyk rzymskiego poety "Chleba i igrzysk" /łac. panem et circenses/.
Mecz jak mecz, nie pierwszy przegrany i z pewnością nie ostatni.
"Kopacze" nie zaprzątają mojej uwagi chociaż kiedyś pisałam, że dzisiejszy football  /w sensie astrologicznym/ można porównać do wojen z dawnych czasów. Niech się więc piorą na stadionach chociażby "do krwi ostatniej" jeśli ma to zastąpić konflikty zbrojne.


Jednak ten mecz był inny …. wyjątkowy. Najważniejszy był czas rozgrywania tego "wielkiego widowiska" przez polską drużynę.
Księżyc wędrował przez ostatnie stopnie znaku Skorpiona a tym samym podkreślał układ "krzyża" w horoskopie Polski.
Przypominam, że w pełni rozbudowany "krzyż" to : zaznaczenie ostatnich stopni Byka, Lwa, Skorpiona i Wodnika. Natalne stopnie zaznaczone są odpowiednio przez Marsa, Jowisza, Plutona i Księżyc. Jednak każda inna planeta, która tranzytuje przez te punkty może "coś" pobudzać, pokazywać, sugerować.
W czasie meczu /a może raczej po nim/ zaledwie Księżyc tranzytował ostatnie stopnie Skorpiona a tym samym sprawa też nie była bardzo istotna bo to tylko mecz piłkarski.
Padły jednak komentarze : ośmieszyliśmy się, jesteśmy najgorsi, wstyd, blamaż, nasza drużyna jest nic nie warta itp.


Zdecydowanie ciekawsza może być sytuacja kiedy Jowisz "dotknie" ostatnich stopni Skorpiona.
To już mogą być sprawy poważniejsze. W tym wypadku o kondycji …. państwa mogą wypowiedzieć się "ludzie władzy" czyli "tłuste szuje".
Niekiedy taki układ oznacza komunikaty, obwieszczenia, przymuszenia, wprowadzanie żałoby narodowej lub ogłoszenie jakiejś klęski. Należy w tym czasie uważać na sprawy finansowe ponieważ kwadratura Jowisz /w Skorpionie/ i Mars /w Wodniku/ to układ arogancji, oszustwa, bezczelności, który dotkliwie potrafi uderzyć w sferę kapitału i finansów.
Wraz z mocną aktywizacją ostatnich stopni Skorpiona może zaznaczyć się wyjątkowa ekspansywność Ponadnarodowej Korporacji oraz aktywność zbrojna.
Tranzyt Jowisza przez ostatnie stopnie Skorpiona nastąpi w ostatnich dniach października i w pierwszym tygodniu listopada. Prawie jednocześnie bo w połowie listopada Mars będzie tranzytował ostatnie stopnie Wodnika. 19-23.11 Słońce tranzytuje ostatnie stopnie Skorpiona. Księżyc w tym czasie zaznaczy układ krzyża wielokrotnie : 2.11 z Lwa, 8.11 ze Skorpiona, 16.11 z Wodnika i z 23.11 z Byka.
Układ wygląda źle, niepokojąco. Największe demony naszej państwowości mogą ożyć.
Przypomnienie : Kiedy przez ostatnie stopnie znaku Skorpiona w 2014 r. tranzytował Mars powstał rząd Ewy Kopacz, natomiast kiedy tranzytował Saturn, Donald Tusk został przewodniczącym Parlamentu Europejskiego.
Jak ważny jest w horoskopie Polski układ "krzyża" i jak istotne wydarzenia polityczne generuje, opisałam dosyć szczegółowo w poście z 19.11.2014 r. "Okiem astrologa - Rzeczpospolita czy układ zamknięty".


Pamiętajmy także, że planeta Pluton, jeszcze niedawno, tranzytowała nad natalną Wenus z Neptunem w horoskopie Polski.
Zwracałam także uwagę /wielokrotnie/ na fałszywą narrację medialną - Pluton przechodzący przez znak Koziorożca w negatywnych aspektach z innymi planetami tworzy tzw. mafię medialną. Taki Pluton tranzytując nad natalną Wenus potrafi całkowicie zniszczyć instynkt narodu.
Przestajemy ufać swoim instynktom oraz własnemu oglądowi sytuacji a poddajemy się sterowaniu medialnemu. Proces ten trwa od 2008 r.
Media serwują nam nieustanie g...wno w złotych papierkach a my nieustanie jesteśmy rozczarowani po odpakowaniu tych prezentów.
Z tym procesem mamy do czynienia także w promowaniu MŚ w piłce kopanej jednak więcej kłopotów mogą nam dostarczyć medialne fałszywki mówiące o polityce i politykach, danych statystycznych, poparciu społecznym, kondycji gospodarczej i finansowej, o umowach międzypaństwowych i innych.
Także tranzyt Plutona nad natalnym Neptunem spowodował wiele strat - staliśmy się bezmyślnym stadem, które reaguje na każde szturchnięcie kijem "(…) Gdy zaczną na tysięczną modłę ojczyznę szarpać deklinacją i łudzić kolorowym godłem, i judzić historyczną racją, o piędzi, chwale i rubieży, o ojcach, dziadach i sztandarach, o bohaterach i ofiarach.(…)".
I w ten sposób nie dość, że dostajemy g...wno w złotym papierku, to jeszcze na papierku naklejony jest biały orzeł i czerwona kaczka.


Niestety są poważne powody aby przypuszczać, że kondycja naszego kraju jest dokładnie taka, jak kondycja i umiejętności naszych "kopaczy".


Po emisji kolejnego "kopanego widowiska" warto obejrzeć film dokumentalny "The FIFA Family: The Love Story" /reż. Niels Borchert Holm/.



0 komentarze:

Prześlij komentarz