poniedziałek, 17 stycznia 2022

Popatrz w górę

 

Na szczycie klasycznego zodiakalnego koła, w znaku Koziorożca, odbywa się retrogradacyjny tranzyt Wenus i jej trzykrotne spotkanie z Plutonem.

Popatrz w górę i bardzo uważnie przyjrzyj się wydarzeniom, które pod wpływem tego tranzytu mają miejsce.


Pluton w znaku Koziorożca tworzy poczet ludzi sukcesu, ekspertów w swojej dziedzinie, mistrzów zawodu lub pasji. Pokazuje także optymalne działania dotyczące naszej pracy, zdrowia, ubierania się, odżywiania, gospodarowania wszelkimi zasobami, które oferuje nam planeta Ziemia.

Pluton w Koziorożcu zaprezentuje odpowiedzialnych stróżów prawa i ochrony naszej codzienności, zaangażowanych i oddanych lekarzy i ludzi służb wszelkich, którzy bronią i chronią.

Pluton to świat materii, z którego utkany jest nasz żywot /ten prosty, podstawowy a jednocześnie gwarantujący naszą cielesną niezależność i fizyczny indywidualizm/. Pluton w Koziorożcu pokazuje ten świat jako doskonałość, która godna jest przemawiać głosem prosto z nieba. 

To co jest najlepsze w naszym w naszym podstawowym bytowaniu /symbolizowanym przez znak Panny/ powinno osiągnąć mistrzostwo, uznanie i stać się dobrym przykładem dla przyszłych pokoleń.

Pluton w Koziorożcu to czas wykluwania się wielkich autorytetów, które stają się pasem transmisyjnym dla boskiego przekazu.


I wszystko byłoby pięknie gdyby Pluton przemieszczał się bezkolizyjnie /w sensie astrologicznym/ i pozostawał nieuszkodzonym energetycznie ciałem niebieskim.

Niestety, ze względu na swój wolny bieg po kole zodiakalnym, Pluton jest najmocniej uszkadzaną planetą a w związku z tym wszystkie te piękne, plutoniczne kreacje, w znaku Koziorożca, pozostaną w sferze bajek.


Niekiedy bardzo długo nie dostrzegamy, że świat autorytetów i spraw ważnych stworzony przez Plutona w Koziorożcu jest fałszywy. Jednak każda koniunkcja Wenus z Plutonem jest podpowiedzią i sugestią aby nasze plutoniczne wyobrażenia zweryfikować. Pomniki zrzucać z cokołów, wprowadzać nowe zasady oceny tych ludzi i tych zdarzeń, które mają stanowić przykład dla dalszego poruszania się w świecie materialnego bytu.

Kiedy Wenus retrograduje i wielokrotnie tworzy koniunkcję z Plutonem to już nie jest szept Boga ale jego krzyk. 

Jesteśmy w czasie, kiedy wszyscy żyjący na planecie ludzie doświadczają ostatniego retrogradującego tranzytu Wenus i jednoczesnej jej koniunkcji z Plutonem w znaku Koziorożca.

Wenus nieustannie przekazuje, informuje, ostrzega i odsiewa ziarno od plew. Być może to jest właśnie ten osławiony RESET, kiedy umierają "niby bogowie", których sami wynieśliśmy na ołtarze /media, celebryci, eksperci od niczego, gwiazdy świecące złudnym blaskiem, sposób życia, który wydawał się nam jedyny i najlepszy/. Trudny czas - nie dlatego, że umierają fałszywe autorytety ale dlatego, że umiera w nas samych wyobrażenie o tych autorytetach. Pozostanie pustka, niedosyt, brak wsparcia.

Wielokrotnie pisałam o tym procesie - jako zodiakalny Koziorożec /i z bardzo mocno obsadzonym planetarnie znakiem/ wyczuwałam ten proces każdą komórką ciała i doświadczałam go w wielu aspektach życia już od 2007 r.


Popatrz w górę ... na Wenus, która weryfikuje nasze wyobrażenia o tym co było dla nas ważne, wartościowe, do czego dążyliśmy i jacy chcieliśmy być /bo przykład szedł z "góry"/

Jak widać, weryfikacja przebiega dosyć bezwzględnie i już od końca listopada widać, jak upadają ci, którzy powinni być przykładem i podporą w trudnych czasach. Widać olbrzymią degenerację tych, którzy nazywali się elitami. SYSTEM symbolizowany przez Plutona upada. Funkcjonariusze systemu jeszcze są i jeszcze podrygują ale system już nie zadziała - Wenus odkryła działanie SYSTEMU a tym samym rozbroiła go.

SYSTEM pożera własne dzieci aby dać miejsce tym nowym i "lepszym" /o tym już pisałam/.

Pamiętaj jednak, że nowy SYSTEM będzie oparty na tym samym uszkodzonym Plutonie. Być może początki będą wydawały się całkiem miłe i pozytywne ale im dalej w las tym mrocznej.

Należy jednak zdecydowanie zaznaczyć, że taka plutoniczna transformacja w Koziorożcu jest szczególnie dotkliwa i traumatyczna.


Już za chwilę doświadczymy pełni Księżyca. Bardzo ważna pełnia.

Księżyc świeci odbitym światłem Słońca ale obecnie będzie to światło z plutonicznym cieniem /Słońce w koniunkcji z Plutonem/.

Pełnia będzie miała miejsce na osi 27-29 stp. Koziorożca - 27-29 stp. Raka.

Historia pokazuje, że w czasie aktywizacji tego pasma często dochodziło do wprowadzania pewnych zasad, prawa, które obejmowało swoim zasięgiem duże obszary globu i wiele państw.

To pasmo związane jest także z uruchamianiem tras komunikacyjnych lub kanałów przepływu informacji - to także dotyczy skali globalnej. 

Słowo symbol dla tego pasma to "przemieszczanie się", "mieszanie się", "gość w domu".

Pasmo pozostanie wysoko aktywne aż do końca maja 2023 r. /najbliższy tranzyt Marsa przez 27-29 stp. nastąpi 16-20.05.2023 r./.


Popatrz w górę ... w pierwszych dniach marca tego roku. 

Miejsce obecnych spotkań Wenus-Pluton i dzisiejszej koniunkcji Słońce-Pluton w 27-29 stp. Koziorożca zostanie bardzo mocno zaznaczone na mapie nieba 2-6.03.2022 r. 

Wystąpi superkoniunkcja Wenus-Mars-Pluton w 28 stp. Koziorożca.

Ale to nie wszystko.

Jednocześnie będziemy obserwować koniunkcję Słońc-Jowisz /15 stp. Ryb/ oraz koniunkcję Merkury-Saturn /19-20 stp. Wodnika/.

Ale to jeszcze nie wszystko.

Zaobserwujemy bardzo długą koniunkcję Wenus-Mars /27 stp. Koziorożca - 8 stp. Wodnika/ w pierwszej połowie marca. Koniunkcja dotyka wszystkie wrażliwe punkty zodiaku, które zostały zaakcentowane w poprzednim roku.

Ale to jeszcze nie wszystko.

Wszystkie planety znajdą się na obszarze pomiędzy 28 stp. Koziorożca a 12 stp. Byka. Będą zajmować zaledwie 104 stp. koła zodiakalnego - gigantyczne skupienie, narastające napięcie. Podobny przypadek miał miejsce w styczniu poprzedniego roku - pisałam o tym w postach z 14.01.2021 "Dzikość serca" i z 1.02.2021 "Wkur...ione niebo".

Ale to jeszcze nie wszystko.

Koniunkcja Wenus-Mars stworzy 7-8 marca septyl z Neptunem.

9-11 marca Słońce tworzy septyl z Plutonem a następnie z Uranem, chwilę później, 13 marca wchodzi w koniunkcję z Neptunem.

Merkury pomiędzy 21 a 23 marca podobnie jak wcześniej Słońce tworzy septyl z Plutonem, Uranem a następnie koniunkcję z Neptunem.

Około 25 marca Jowisz tworzy septyl z Plutonem a na przełomie marzec-kwiecień tworzy septyl z Uranem.

A w okolicach 23-27 kwietnia Wenus stworzy septyl z Plutonem a następnie z Uranem i oczywiście koniunkcję z Neptunem.

O septylu pisałam 15.12.2021 "Septyl-aspekt czarnoksiężników".

Jeśli nie wiesz co to znaczy być "zaczadziałym" to niewątpliwie dowiesz się.

Miej w pogotowiu bączka z "Incepcji" bo jawa i sen będą się przeplatały i miksowały.

W "Incepcji" pewna fraza muzyczna przywoływała do obudzenia się - obecnie polecam Straussa /i syna, i ojca/ oraz Johannesa Brahmsa /szczególnie "Tańce węgierskie"/ - sprawdziłam, działa.

Uwaga na medytacje i tzw. wspinanie się na wyższe poziomy świadomości - można głową przebić niebieski firmament i usłyszeć od Najwyższego ... spier...alaj.


Planety bardzo mocno oddziałują na siebie. Energetyczny trup ściele się gęsto. Zagubić się w tym tyglu sprzecznych impulsów jest bardzo łatwo. Kontroluj więc przynajmniej gdzie masz głowę czy rękę i gdzie prawą i lewą nerkę. Uczestnictwo w tzw. transformacji Ziemi odpuść, zapewniam, że Ziemia poradzi sobie bez twojego wątpliwego udziału. Zrobiliśmy już w życiu tyle głupstw i tyle zaniechań więc po prostu "róbmy swoje" ... materialnie, ziemsko i celebrujmy "złotą mierność" numerologicznej "6".

__________________________________________________________________

Przemarsze Wenus przez Koziorożca robią swoje i widzimy oczywiście porażki sanitarystów, funkcjonariuszy medycznych, urzędników i innych większych i mniejszych milczących psów.

Cieszy nas to, fajnie ...

Pamiętajmy jednak, że Wenus nie pokazuje problemu, który rozwija się prze ostatnie dwa lata. Ona pokazuje problem, który drąży społeczeństwa od dziesiątków a może i setki lat.

Nie popadajmy więc w hurra! optymizm i nie mówmy hoop! zanim nie przeskoczymy /a nawet jak przeskoczymy to popatrzmy nie tylko w górę ale i w to, w co wskoczyliśmy/.

Odgrażanie się jakąś "Norymbergą 2.0" jest śmieszne, naiwne.

W procesie norymberskim skazano pewną grupę osób /kozły ofiarne/. Większość nazistowskich morderców /w białych rękawiczkach/ jako elita narodu niemieckiego stanowiła fundament powojennego, niemieckiego państwa /prawnicy, lekarze, urzędnicy, przedsiębiorcy, wojskowi, służby mundurowe/.

Poczytaj o "Ustawie Drehera". Taki zawsze jest finał transformacji SYSTEMU.

W Polsce także miał miejsce podobny scenariusz po zmianach ustrojowych. Wszyscy stanęli murem za "ub-ckim mundurem" zaczynając od papieża i Wałęsy.

Co więc czynić tym razem ?

Mój punkt widzenia jest niezmienny ... Zemsta na wroga ...nie po to Wenus haruje dniami i nocami i demonstruje nam, jak na tacy, świnie gotowe do osadzenia na ruszcie żeby tak sobie powiedzięć  ... aty, aty, brzydki Simonie ... o nie, zatopić trzeba kły w duszę ...


3 komentarze:

ff pisze...

wracając do poprzeniego Pani Posta. Czytam zawsze z wielkim zainteresowanie, co Pani pisze na swoim Blogu. Jednak nigdy nie mogłem zrozumieć po co jest numerologia. Zgadzam się z astrologią, czy to będziemy opierać się na zodiaku tropikalnym czy syderycznym, ale wnioski zawsze są podobne bo się opierają na ruchach planet. Ba, Gwiazdy Stałe działają wedle okreslonego porządku. Natomiast numerologia jest potworkiem astrologii. Jest klasycznym przykładem Brzytwy Okhama i czymś, czego jest najłatwiej przyczepić się wszelkim wrogom astrologii. Przecież to niedorzeczne, aby na dacie budować jakiś obraz charakteru człowieka czy zdarzenia w kategoriach mundalnych. Opieramy nasz kalendarz na dacie narodzin Jezusa, która jest jednak umowa. A tak naprawdę powinniśmy mieć inne kalendarze. Wg mnie czas naszej cywilizacji powinien być liczony od pierwszej Olimpiady, albo jeszcze jakoś inaczej. Kolejna rzecz to tzw. astrologia imienia - a tak naprawdę to samo imię brzmi trochę inaczej w różnych językach i otrzymujemy strasznie duży rozrzut przy liczenniu. Nie przekonuje mnie również twierdzenie o Pitagorasie, że zajmował się numerologią. I zawsze będzie mi się kojarzyć numerologia z gazetowymi wróż(k)ami, wystepującymi na Nowy Rok w TVN-ie, albo innej telewizji śniadaniowej.
Pozdrawiam, wierny czytelnik

Unknown pisze...

Te techniki sie łącza poprostu,numeeologia tez jest wazna i to nawet bardzo i dziala tak samo jak astrologia.Prosze spojrzec na taki przyklad.Jest pan np.teraz w 9 roku numerologicznym czyli trudnym ogolnie mowiac i jesli zrobi pan sobie solariusz na ten rok 9 to zobaczyny pan jak sie pokryje ta feralna 9 z ukladami planet na dany rok.Pozdrawiam

ff pisze...

a ja się nie zgadzam z numerologią, tak jak z tarotem. To są niepotrzebne "nadbudowy" astrologii. Astrologia wyjaśni więcej niż jakaś numerologia odnośnie predykcji na dany rok. Wystarczy zrobić solariusz z progresjami i to powinno rozwiązać sprawę. Przykładowo to samo imię różnie brzmi w różnych językach i tzw. numerolodzy właśnie wtedy dają jakieś wymijające odpowiedzi. Jak dla mnie jest to klasyczny typ ideologizacji. W tym wypadku numerologia jest ideologizacją na polu astrologii. Podobnie z tarotem. AStrologia wedyjska i syderyczna pomimo że zajmują się rzeczywistym położeniem planet w gwaizdozbiorach to ostateczne wnioski, np. przy badaniu horoskopów są praktycznie takie same jak przy pracy astrologa, który opiera się na zodiaku tropikalnym. Dlatego jestem wrogiem i numerologii i Tarota, bo dają duże pola do nadużyć i nie ma tutaj jakiejś metodologii badań.

Prześlij komentarz