wtorek, 22 marca 2016

Wojna religijna w Europie


Historia lubi się powtarzać.
W początkowych latach naszej ery, w momencie, kiedy Cesarstwo Rzymskie chyliło się ku upadkowi, Europa pozwoliła sobie na zaimplementowanie żydowskiej religii. Z religii tej wyrosło chrześcijaństwo.
Przez całkiem długi czas, "zasoby ludzkie" pozwalające rozwijać się tej religii, pozyskiwane były z terenów Bliskiego Wschodu. Następnie wyrosły potęgi, które połączyły władzę świecką z władzą religijną
/ Cesarstwo Niemieckie, Francja, później Anglia i inne/.
Nowa religia zagościła w Europie i obecnie traktowana jest jak twór, który jest warunkiem istnienia nowoczesnej cywilizacji europejskiej. Od tamtego czasu przez tereny Europy przetoczyły się niezliczone już wojny religijne. W pierwszym rzędzie pacyfikowano tzw.barbarzyńców, później prowadzono wojny pomiędzy poszczególnymi frakcjami wyznawców religii chrześcijańskiej.
Nikt nie mówi o tym, że są to wpływy cywilizacji Bliskiego Wschodu.

Historia lubi się powtarzać.
Zjednoczona Europa i kultura zachodnioeuropejska ponownie chwieje się w posadach i ponownie Europa implementuje nową religię, islam. Tak samo jak wcześniej, "gniazda szerszeni" znajdują swoje miejsce w Niemczech /i krajach o mocnych niemieckich wpływach/ i Francji. Tak samo jak kiedyś "zasoby ludzkie" pozyskiwane są wprost z Bliskiego Wschodu.
Dalszy scenariusz także może być podobny lub wręcz identyczny.
Tym razem to chrześcijanie będą pacyfikowani a później rozpoczną się wojny pomiędzy odłamami islamu.
Europa zostanie pochłonięta przez islam równie szybko jak została pochłonięta przez chrześcijaństwo.

Można już kupować Koran i uczyć się zasad wiary tej nowej religii.

Mamy XXI wiek, człowiek penetruje kosmos, rozbiera atom na drobne, poznaje zagadki ludzkiego mózgu i ........ wierzy w bożków, ........ którym potrzeba jedynie nienawiści i krwi.
Jedynym ratunkiem dla Europy jest całkowita laicyzacja, całkowite pozbycie się kościołów, sekt, organizacji religijnych. Miejsca religijnego kultu powinny być zamykane a jakiekolwiek publiczne demonstrowanie religijnych związków piętnowane.
Cieszmy się z przyrody, pór roku, potęgi wszechświata. Zgłębiajmy zagadki naszego istnienia i pochylajmy w pokorze głowę przed "nieznanym" ....... i próbujmy zrozumieć.
A tak mówił Albert Einstein:
"Cóż za smutna epoka, w której łatwiej jest rozbić atom niż zniszczyć przesąd"
"Jestem głęboko wierzącym ateistą"
"Obłęd: powtarzać w kółko tę samą czynność oczekując innych rezultatów"

A teraz trochę astrologii.
Przywoływałam w ostatnim czasie /wielokrotnie/ tranzyt planety Mars /retrogradację/.
Podkreślałam, że tranzyt ten przyniesie tzw."powtórkę z rozrywki" i wydarzenia, z którymi mieliśmy do czynienia przez ostatnie blisko półtora roku, objawią się ponownie.
13.11.2015 r. doszło do zamachów terrorystycznych w Paryżu. Służby specjalne różnych państw informowały, że źródło tych zamachów znajduje się w Belgii. Planeta Saturn znajdowała się wtedy w 6 stp. Strzelca.
Dzisiaj 22.03.2016 r., dokonano zamachów terrorystycznych w Brukseli.
Planeta Mars jest w 6 stp. Strzelca.
W związku z ruchem retrogradacyjnym planeta Mars w najbliższym czasie będzie w tej pozycji jeszcze dwukrotnie - 9-13.05 oraz 14-17.08.
Prawdopodobnie znowu nastąpi "zwarcie" - albo uderzenie w komórki terrorystyczne albo nowy zamach.
Niestety, astrolog nie jest w stanie precyzyjnie wszystkiego przewidzieć, ponieważ nie ma możliwości pozyskania i przetworzenia olbrzymiego potoku informacji oraz jednoczesnego przyporządkowania tych informacji do układów planetarnych. To zadanie dla dobrego programu komputerowego i przynajmniej grupy osób.
6 stopień znaku Strzelca niestety nie jest jedynym punktem "konfliktowym" a retrogradujący Mars systematycznie będzie "wskrzeszał" te punkty.


0 komentarze:

Prześlij komentarz