Patrzenie na wybory pod kontem kandydatów a bez oceny stanu państwa, jest zabiegiem bezsensownym. Należy popatrzeć jak wygląda scena, na której teatr, pod nazwą wybory, będzie odgrywany.
Pomoże w tym oglądzie Solariusz Polski 2024 r. /obowiązuje od 21.12.2024 do 22.12.2025 r./.
Dane do solariusza dla chętnych : 21 grudzień 2024 r., godz. 18:20, Warszawa
Pomocny będzie oczywiście horoskop na dzień wyborów : 18 czerwiec 2025 r., godz. 7:00, Warszawa
Obowiązkowy jest także horoskop Polski : 22 grudzień 1990 r., godz.12, Warszawa oraz uwzględnienie dyrekcyjnych przesunięć planet /1 stp = 1 rok/
-----------------------------------------------------------
Po pierwsze bardzo ważne są symboliczne, dyrekcyjne przesunięcia planet w odniesieniu do natalnego horoskopu Polski. Pozycja planet dyrekcyjnych oraz obecne tranzyty planet sugerują, że możemy się spodziewać zdarzeń o wyjątkowym znaczeniu. Zdarzenia te będą występowały stopniowo aż do około 2030-32 roku a więc nie dotyczą jedynie jakiegoś wyborczego show ale obejmują dużo szerszy krajobraz społeczno-polityczny.
- Dyrekcyjne Słońce jest w 6 stp. Wodnika a tuż za nim podąża tranzytujący Pluton. Sugeruje to, że struktura państwa, prezydent są pod kontrolą tzw. służb /raczej struktur obcych/, to takie prowadzenie na krótkiej smyczy /ale jeszcze nie przy samym pysku/. Rząd od zawsze był i jest całkowicie ubezwłasnowolniony /tak pokazuje horoskop natalny/.
Za około 3-4 lata nastąpi ścisła koniunkcja tych planet i należy się spodziewać jakiegoś "przeprogramowania" zasad funkcjonowania państwa, prezydentury, być może i konstytucji. Nie można też wykluczyć jakiegoś "nieszczęścia prezydenckiego". To już będzie prowadzenie "przy samym pysku" /podobnie było w okolicach tzw. wydarzeń smoleńskich/ aby nie było wątpliwości, kto rozdaje te znaczone karty.
- Dyrekcyjny Księżyc jest już w 3/4 stp. Barana a za nim podąża tranzytujący Neptun i za chwilę wejdą w koniunkcję /no może do tej ścisłej trzeba poczekać jeszcze rok ponieważ Neptun będzie retrogradował/. Niemniej planety sugerują, że społeczeństwo poczuło siłę i moc /pojawia się podejrzana inspiracja/ i oczekuje zmian. Na zmiany, które są społecznie oczekiwane, wskazuje także koniunkcja natalnego Księżyca z dyrekcyjnym Saturnem /koniec Wodnika/. Inicjatorem tego społecznego ożywienia będzie prawdopodobnie kontrolowana "opozycja" i jakiś "ojciec narodu", głośno krzyczący do tłumu, że ten tłum, który go popiera to wielki kapitał społeczny.
Ewentualny scenariusz zdarzeń kojarzy mi się z czasami powstawania "Solidarności". Kto będzie skakał przez płot ? ... oto jest pytanie ?
- Dyrekcyjny Mars już od około 3 lat znajduje się w Raku i oczywiście nieustannie pozostaje w ostrym zwarciu z Księżycem. Teraz jednak nie chodzi tylko o gigantyczne obciążenia finansowe, jakie musi ponosić społeczeństwo, na rzecz wojska; teraz może dojść do otwartego buntu przeciwko armii lub militaryzacji kraju. Księżyc w Baranie w kwadracie do Marsa w Raku.
!! Ciekawostka : taką kwadraturę w tych znakach miał w swoim horoskopie Wojciech Jaruzelski.
- tranzytujący Uran tworzy koniunkcję z natalnym Marsem w końcówce Byka a to sugeruje, że armia w tym kształcie jaki znamy przestaje istnieć i zmienia się całkowicie lub, że ktoś z zewnątrz przejmuje armię /np. we wspólnotowe struktury/.
-----------------------------------------------------------
Solariusz jest dość charakterystyczny i co ciekawe pokrywa się, w dużej mierze, z wcześniejszymi informacjami :
- Ascendent w znaku Lwa a na nim /dokładna koniunkcja/ Mars. Nie ulega więc wątpliwości, że sprawy militarne, wojska /tego naszego, krajowego/ będą najważniejszą kwestią tego roku i będzie to mocno odczuwalne.
W solariuszu Mars zmierza do ścisłego trygonu z Merkurym /rząd/ w Strzelcu a to oznacza, że rząd zainicjuje coś w kwestiach militarnych. Dwa dni temu ten trygon uściślił się. Tak się akurat składa, że 9 maja D. Tusk podpisał z Macronem jakiś traktat o wzajemnej pomocy /także militarnej/. Dzień później Tusk, Macron, ,Stramer i Merz wybrali się do Kijowa w odwiedziny do zaćpanego nazisty i bóg raczy wiedzieć, co głupiego tym razem wymyślili.
Ponadto w solariuszu zaznacza się uściślanie opozycji Plutona do rzeczonego Marsa a to może oznaczać, że budowany przez Polskę pewien potencjał militarny zostanie przejęty, zagrabiony przez obce struktury militarne lub paramilitarne /np. mafijne struktury Ukrainy/. Pamiętajmy także, że Mars w Polskim horoskopie /w Byku/ to bardzo duże obciążenia finansowe. Natomiast solariuszowy Mars w Lwie to obciążenia finansowe prowadzące do totalnego bankructwa a także pewien rodzaj demoralizacji społeczeństwa poprzez absurdalne trendy militaryzacyjne /popularyzowanie zabawy w wojenkę/.
- Neptun uściśla kwadraturę ze natalnym Słońcem a to oznacza, że romantyczne bajki o polskiej wyjątkowości /te z poprzedniej epoki/ przestają działać i tzw. naród oczekuje zmian /będą nowe bajki/.
Ta kwadratura już się faktycznie uściśliła wraz z wejściem Neptuna w znak Barana /na przełomie marca i kwietnia/. Ponadto tranzytujący Neptun jest już prawie w koniunkcji z progresywnym Księżycem z horoskopu Polski i jeszcze do tego dokooptuje tam Saturn i jeszcze całkiem długi czas przebywała w tych rejonach Wenus. Prawdopodobnie z tego właśnie powodu temperatura kampanii wyborczej stopniowo rośnie. Kto lepszy, kto więcej głupot naopowiada.
Neptun /symboliczny naród/ + progresywny Księżyc /impulsy, inicjatywy społeczne/ + Wenus /głos narodu/ + Saturn /opozycja, póki co kontrolowana i prowadzona przez służby/ ... ta cała grupa prezentuje niechęć do dotychczasowego sprawowania władzy i oczekuje nowego rozdania.
Jak widać gwiazdy pokazują dużą kumulację energii zmian.
Ponownie przypomnę w tym miejscu atmosferę narodzin "Solidarności".
- I jeszcze jeden znaczący aspekt solariusza ... Jowisz /Bliźnięta/ uściśla kwadraturę do Księżyca /Panna/ a to oznacza, że tzw. najtłuściejsze koty prawnicze w państwie, poprzez szereg administracyjnych decyzji /zaznacza się wysoka ranga decyzji/, ograniczą wolność społeczeństwa /podatki, praca, zdrowie, służba wojskowa ?/. A może chodzi po prostu o dołożenie społeczeństwu trudów dnia codziennego. Decyzje w tej kwestii są już podjęte a jedynie będą stopniowo upublicznione.
Ten proces został zainicjowany przez kogoś ważnego "z zewnątrz", być może zza oceanu. Może przypomni o sobie sławna ustawa 447 ?
-----------------------------------------------
Pozostaje jeszcze horoskop na dzień wyborów. Potrzebuję jednak poświęcić mu trochę więcej czasu ponieważ jest ... absurdalny . Prowokuje do różnych skojarzeń jednak z wyborami na urząd prezydenta trudno go powiązać.
0 komentarze:
Prześlij komentarz