piątek, 16 maja 2025

Wybory 2025 roku czyli nie bójmy się, cz. 3

 

Mały miś

Horoskop na czas wyborów prezydenckich : 18 maj 2025 r., godz. 7:00, Warszawa

Każde wybory wywołują pewien rodzaj napięcia, podobnie jak gra, szarada, zabawa w piratów.

W tym horoskopie trudno mówić o napięciu, tu od samego początku pokazana jest strzelba wisząca na ścianie. Później, jak w filmach Hitchcocka, już tylko zastanawiamy się, kiedy ona wystrzeli.


Co więc mamy :

- mamy wybory prezydenckie a więc patrzymy na Słońce. Słońce jest w 28 stp. Byka w ścisłej koniunkcji z Uranem. Owszem Uran zapowiada zmiany ale to nie są zmiany na poziomie "byle wyborów". To są zmiany systemowe, które wiążą się ze scenariuszem zmian globalnych.

Uran może także wskazywać wpływy krajów sąsiadujących lub tzw. sojuszników na wybory.

Warto zwrócić uwagę, że kiedy będzie zaprzysiężenie prezydenta /pewnie w sierpniu/ Uran przejdzie już do znaku Bliźniąt. Tak więc Uran /system/ "namaszcza" prezydenta aby był przydatny na nowe globalne rozdanie. 

Uran to przysłowiowy "piorun z nieba" więc zawsze w takiej sytuacji należy się spodziewać nagłych, nieprzewidzianych zdarzeń, zmiany zasad "gry".


- Księżyc to społeczeństwo chętne lub niechętne aby brać udział w zabawie "demokracja". Księżyc wchodzi w znak Wodnika i stopniowo przybliża się do Plutona /ok. południa robi ścisłą koniunkcję/.

Można przyjąć, że przez cały dzień wyborów Księżyc jest w koniunkcji z Plutonem.

Wyobrażam to sobie tak : Księżyc biegnie oddać głos wyborczy w pełni przekonany, że dokonuje świetnego wyboru i przechytrzy stary, znienawidzony układ /nieważne który/ ... wykaże się swoją aktywnością i będzie uczestniczył w tworzeniu czegoś nowego ... swojego. Nie, nie, nie uda się ... naiwny Księżyc będzie postępował zgodnie ze scenariuszem jaki przygotował mu Pluton /tzw. żołnierz systemu/. Do końca będzie uważał, że jest kreatorem zdarzeń, zupełnie nie zdając sobie sprawy, kto jest kreatorem jego myśli.


- Neptun /2 stp. Barana/ czyli symbol aktu wyborczego oczekuje już tylko na ostateczne rozstrzygnięcie czyli koniunkcję z Saturnem /ingres w znak Barana 25.05 a koniunkcja z Neptunem w pierwszej połowie sierpnia/.

*Przypominam, że w tym miejscu horoskopu znajduje się dyrekcyjny Księżyc z horoskopu Polski i taki układ może jawić się jak spełnianie marzeń /szczególnie tych romantycznych/.


- Mars jest w 14 stp. Lwa i tworzy koniunkcję z natalnym Jowiszem z horoskopu Polski. Może chce wyeliminować "stare, tłuste koty" , które tworzą systemy prawno-moralne w naszym kraju ale może także pokazywać na "wadę prawną", w tych wyborach, ponieważ Mars jest w kwadraturze z Merkurym.

Jeśli zaistniałaby taka wada prawna bądź jakaś inna przeszkoda, która np. unieważniałaby wybory, przerywała je bądź przekładała, to mamy wtedy do czynienia z zaplanowaną akcją.


- Wenus w 13 stp. Barana to jest strzelba na ścianie i jest ona w trygonie do Marsa. A może raczej Wenus pokazuje tę strzelbę, ponieważ ona została powieszona już jakiś czas temu. Może już występowały jakieś oznaki złych intencji w kwestii wyborów. Niestety nie mogę wypowiadać się na temat przedwyborczych wydarzeń, ponieważ nie śledziłam zbyt uważnie tego "pożaru w burdelu".


- Jowisz w końcówce Bliźniąt czeka aby kogoś koronować, komuś dać popularność, kogoś wystawić na widok publiczny i sponiewierać /bo on też tak potrafi/.

Zgaduj zgadula, ... który z kandydatów ma ciekawą planetę /a może nawet Słońce/ w końcówce Bliźniąt?


- Należy zwrócić uwagę jeszcze na jeden element zaznaczony dość mocno w planetarnych wędrówkach.

Nie ma go już w horoskopie na dzień wyborów jednak pojawiał się wielokrotnie w okresie całej kampanii. Pisałam już o tych układach w poprzednich postach.

Wenus i Merkury przechodziły dość długi cykl retrogradacji, przesuwając się w końcu Ryb i początku Barana. Planety tworzyły koniunkcje ze sobą i Neptunem ale także septyle /aspekt oszustwa, czarnego humoru, itp./ naprzemiennie raz z Uranem, raz z Plutonem. Myślę, że sporo pokazały z natury tych kluczowych planet systemu /matrixa/ czyli Urana, Neptuna i Plutona.

Komu było dane to obejrzał i zrozumiał ten planetarny spektakl. Komu się nie udało to trudno, już nie doświadczy takiego show.

0 komentarze:

Prześlij komentarz