W ostatnich dniach zafundowałam sobie dość rozbudowane tete-a-tete z internete.
Odkurzyłam trochę starych kanałów i poznałam trochę nowych, przypomniałam sobie gadające głowy /tu także nastąpiły pewne zmiany/.
Dowiedziałam się, o czym internetowy świat gada ... co jest modne i co podnieca.
Podzielę się więc wrażeniami i przemyśleniami na temat zmieniających się, niczym w kalejdoskopie, wydarzeń, sytuacji i zjawisk.
Wszystko to oczywiście zostanie polane słodko-gorzkim astrologicznym sosem.
Głównym zarządzającym internetem jest Uran i jego pozycja, w tego typu rozważaniach, jest bardzo ważna.
Delikwent jest w retrogradacji, w 1 stp. Bliźniąt iiiii ... jurto i pojutrze znajdzie się w opozycji z Marsem /w 1 stp. Strzelca/.
Idziemy więc na całość, wrzucamy do sieci, co nam w duszy gra i kompletnie nie liczymy się z żadnymi zasadami i prawdami wiary. Niech żyje hejt !!! Niech żyje wolność słowa !!!
Trzeba się sponiewierać słowem mówionym i pisanym ... bo kto wie co będzie za rok, za dzień, za chwilę ?
A może przy okazji wypadną jakieś zmurszałe trupy z równie zmurszałej szafy ... i fajnie ... będzie się działo.
Pragnę jednak zwrócić uwagę, że Pluton tworzy trygon z Uranem i należy rozglądać się, czy nie widać jak "na tajniaka tajniak mruga" a ten żywioł i wolność internetowa nie jest czasem inspirowana przez tych ... no ... jak im tam ? ... no przecież, że żydów.
0 komentarze:
Prześlij komentarz