czwartek, 19 marca 2015

Lista dziedzictwa światowego i "50 twarzy Greya"


Zgodnie z dokumentem UNESCO /lista dziedzictwa światowego/, wśród kryteriów według których dany obiekt reprezentuje "unikatową wartość uniwersalną" wymieniany jest ten mówiący o "przedstawieniu wyjątkowego świadectwa tradycji kulturowej istniejącej lub minionej cywilizacji".
W obecnym czasie ani książka ani film "50 twarzy Greya" nie spełniają wymogów tego dokumentu.
Jednak jeżeli wyobrazimy sobie świat za 100 czy 200 lat, to kto to wie ?
Początki życia człowieka na Ziemi dają nam obraz istoty, u której seksualność była ściśle związana z prokreacją /starożytne figurki ukazującą brzemienną boginię/. Później oglądaliśmy coraz to nowe oblicza seksualności. Mieliśmy do czynienia z seksualnością wykorzystywaną w rytuałach religijnych /np.prostytucja świątynna w starożytnym Egipcie/, kojarzenie par w ramach rodów /królewska, czysta krew/, seksualność jako rozrywka i prostytucją par exellence - traktowanie seksualności jako towaru /wielki rozkwit przypada na XVII i XVIII wiek w Europie/. W obecnym czasie seksualność stała się tradycyjnym towarem wymiennym - za stanowisko, za popularność, za prezenty, za dach nad głową, za podróże itp.
Można zaobserwować oddalanie się seksualności od jej funkcji prokreacyjnych na rzecz funkcji handlowych
Niewątpliwie szczególne znaczenie, w postrzeganiu seksualności, mają takie wydarzenia jak wynalezienie pigułki antykoncepcyjnej i zapłodnienia in vitro. Seksualność systematycznie traci związek z prokreacją.
Jeszcze trochę badań naukowych, kilka eksperymentów i związek ten zostanie przerwany całkowicie.

Mamy już zapłodnienie pozaustrojowe.
Za chwile powstaną markety handlujące selekcjonowanym materiałem genetycznym - możliwość wyboru płci, koloru skóry, oczu, włosów itp. - wszystko na sprzedaż - w miarę rozwoju genetyki być może także możliwości umysłowe i talenty.
Jednym z przełomowych osiągnięć będzie prawdopodobnie powstanie tzw.sztucznej macicy.
Funkcja surogatki jest niezmiernie wrażliwym ogniwem w całym procesie /konflikt interesów, kłopoty prawne/.
Prokreacja stanie się całkowicie oderwana od seksualności człowieka. Jedynym czynnikiem łączącym pozostanie komórka rozrodcza.
Możliwość zaplanowania potomstwa /zgodnie z upodobaniami lub w zgodzie z panującą modą/ będzie tak kusząca, że kliniki prokreacji nie będą narzekać na brak klientów. No i jeszcze wizja "niebycia w ciąży" a więc uwolnienia się od wszelkich niedogodności związanych z tym stanem ...........

Tym samym seksualność w sposób nieuchronny stanie się nieistotna ponieważ traktowana tylko jako towar będzie podlegała tradycyjnej grze rynkowej.
Obecnie seksualność ma wysokie notowania ale już za około 8 lat może nastąpić bessa.

Przy pomocy instrumentów finansowych można bardzo łatwo manipulować społeczeństwem i ten proces już wyraźnie obserwujemy.
Przy pomocy instrumentów prokreacyjnych stworzone zostanie społeczeństwo jeszcze bardziej zmanipulowane.
Wyobraźmy sobie, że możliwość posiadania potomstwa będzie wymagała udokumentowania określonego wykształcenia, statusu materialnego, wykonywanego zawodu, stanu zdrowia i innych faktów /w zależności od potrzeb społecznych i gospodarczych/.Być może określone instytucje będą odpowiadały za przyznawanie środków finansowych na konkretny zabieg /np.udzielanie kredytów/. Niemożliwe ! Science fiction ! - Bardzo możliwe !
Ludzkość wcale nie będzie czekała aż 100 lat aby zrealizował się ten scenariusz.
Firmy farmaceutyczne i medyczne zadbają o to aby posiadanie potomstwa było ekskluzywną fanaberią.
Bez podstawowej funkcji ludzkiej seksualności czyli naturalnej prokreacji nastąpi także stopniowy zanik seksualności.

Czy będzie to wielkie nieszczęście ? Niekoniecznie.
Być może ludzkość wchodzi na nowy stopień rozwoju.
Może to nie potomstwo i rodzina ma łączyć ludzi ale wspólnota intelektualna, duchowa bądź jakiś dowolnie wybrany cel.

Wtedy, np.w 2185 r. mieszkańcy naszej planety mogą z dużym zaciekawieniem oglądać film "50 twarzy Greya" i ze zdziwieniem wykrzykiwać : co oni robią ? to tak kiedyś produkowano dzieci ? ależ obrzydliwi ludzie, zachowują się jak zwierzęta ! jak to dobrze, że już tak nie robimy !
Zapakujmy więc kilka erotycznych filmów, powieści i dzieł malarskich /jakaś pornografia też jest wskazana/ do "kapsuły czasu" i zostawmy potomnym informację o tym jak na początku XXI wieku "robiono" dzieci i czym była seksualność. Może się okazać, że te materiały będą jedynym świadectwem minionej cywilizacji.

Z pewnością proces dochodzenia do pełnej kontroli urodzin będzie obarczony naukowymi pomyłkami, szalonymi i nieodpowiedzialnymi naukowcami i wieloma ludzkimi dramatami.
To wszystko jednak wpisane jest w proces zmian społecznych.
25.07.1978 r. przyszło na świat pierwsze dziecko z zapłodnienia in vitro.
Dzisiaj jeszcze trudno określić konsekwencje zapłodnienia pozaustrojowego co jednak nie znaczy, że ich nie ma. Jesień 2016 r. może przynieść informacje na ten temat. Mogą także pojawi się nowe, ulepszone sposoby - a może to właśnie wtedy nastąpi początek prac nad "sztuczną macicą"?

9.04.2014 r. napisałam post "Czas Skorpiona czyli człowiek przyszłości", w którym zwracałam uwagę na zmiany w istocie postrzegania człowieka. Ciało i funkcje fizjologiczne mogą tracić na znaczeniu. Istotne pozostanie abstrakcyjne myślenie, siła umysłu.
Człowiek-umysł oddali się od człowieka-ssaka.
Ostatnie miesiące przyniosły informacje o urządzeniach sterowanych ludzkim umysłem /komputery, urządzenia dla niepełnosprawnych, wyposażenie maszyn bojowych/ więc wszystko wskazuje, że proces zmian może przebiegać szybciej i dynamiczniej niż się tego spodziewamy.



0 komentarze:

Prześlij komentarz