poniedziałek, 13 lipca 2015

Świat na podsłuchu


Dość dużo miejsca, na tym blogu, poświęciłam inwigilacji, podsłuchom, manipulacjom, wirtualnemu doktrynerstwu.
Myślę, że jest to całkowicie uzasadnione. Pod wpływem właśnie tych czynników zmieni się świat, już się zmienił. Człowiek zatopił się w medialnym jazgocie, otoczył się siecią telekomunikacyjnych połączeń a swoje "być albo nie być" oparł na istnieniu w sieci /wirus pożre dane identyfikacyjne i ......... nie ma cię, człowieku, nie istniejesz/.
Prognozę na ten temat przedstawiłam już dosyć dawno temu :
22.09.2013 - "Okiem astrologa-co przyniosą najbliższe lata? (cz.2 Bunt maszyn)"
28.10.2013 - "Totalna inwigilacja"

W Polsce, od ponad roku mamy do czynienia z prawdziwą zarazą podsłuchową.
Co jednak ciekawe, rządzący niechętnie komentują te sprawy, śledztwo dziwnie się ślimaczy i przybiera formy kabaretowe, a podejrzani ............ po prostu kelnerzy.
Przebieg "afery podsłuchowej" jest na tyle ciekawy, że postanowiłam się temu zjawisku przyjrzeć nieco wnikliwiej.
Dzisiaj będzie więc trochę "astrologicznej kuchni".
Praca astrologa przypomina nieco pracę detektywa. Tyle tylko, że nie bazuję na dowodach, podejrzanych, ofiarach, odciskach palców itp. Moją koncepcję opieram na "rytmie planet" oraz na tzw. wrażliwych punktach zodiakalnego koła. Później potrzebne jest jedynie zebranie informacji o różnych zdarzeniach, które wystąpiły w określonym czasie i na koniec najtrudniejszy etap ............... włączenie abstrakcyjnego myślenia, które pozwoli połączyć te wydarzenia.

A tak to wygląda :
W połowie czerwca zeszłego roku wybucha "afera podsłuchowa" za pośrednictwem tygodnika "Wprost".
Później mamy cały spektakl podsłuchanych rozmów /lato 2014/.
Ponownie sprawa wraca na czołówki gazet za sprawą rozmowy minister Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem /18.05.2015/.
9.06.2015 mamy publikację /Zbigniew Stonoga/ akt prowadzonej sprawy a na początku lipca zapoznajemy się z rozmowami Aleksandra Kwaśniewskiego z Ryszardem Kaliszem.
Co łączy te wszystkie zdarzenia /oczywiście z astrologicznego punktu widzenia/?
Wszystkie wydarzenia miały miejsce, kiedy w istotny sposób akcentowany był 23-25 stp. Bliźniąt. Następowało to poprzez tranzyt Słońca, Wenus, Merkurego i Marsa przez ten punkt zodiaku. Zawsze wspomagający był Księżyc, który tworzył z tym punktem trygon /czyli tranzytował przez Wagę lub Wodnika/ lub był w koniunkcji z wymienionym punktem.
Mamy więc 23-25 stopień Bliźniąt, któremu nadaję charakter podejrzanego. Cóż to za "szatański" punkt ?
Żeby to sprawdzić należy zobaczyć jak to wyglądało w przeszłości, kiedy to nad tym punktem tranzytowały ciężkie planety /Jowisz, Saturn, Uran, Neptun, Pluton/.
- ostatni tranzyt Jowisza - koniec maja i czerwiec 2013 r.
Pod koniec maja 2013 r. E.J. Snowden ujawnił działania amerykańskiego programu wywiadowczego PRISM.
W połowie czerwca 2013 r. tygodnik "Wprost" opublikował, że "......... w okolicach wsi, Świadki Iławieckie /w pobliżu obwodu kaliningradzkiego/, znajduje się baza nasłuchowa, działająca na rzecz amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego /NSA/. Sprawa ta zainteresowała posłów, którzy skierowali zapytanie do MSW stacja nasłuchowa.
- ostatni tranzyt Saturna - 2002 r /ze szczególnym uwzględnieniem maja 2002 - istotny współudział Marsa/.
24.05.2002 r. Władimir Putin i George Bush podpisali w Moskwie traktat o redukcji strategicznej broni ofensywnej. Niedługo po tym spotkaniu, w Rzymie, odbył się szczyt państw NATO i Rosji.
Także 24.05.2002 r. Sejm RP przyjął ustawę o rozwiązaniu Urzędu Ochrony Państwa i powołaniu w jego miejsce Agencji Bezpieczeństwa Narodowego i Agencji Wywiadu.
Trochę później mamy do czynienia z "aferą Rywina" i w konsekwencji upadkiem rządu Leszka Millera.
- ostatni tranzyt Urana - 1947 r.
18.09.1947 r. zostaje powołana CIA, centralna agencja wywiadowcza, zajmująca się pozyskiwaniem i analizą informacji o zagranicznych rządach, korporacjach i osobach indywidualnych.
- ostatni tranzyt Plutona - 1907/1908 r.
26.06.1908 r. powołane zostaje FBI, Federalne Biuro Śledcze; najważniejsza instytucja zajmująca się wykrywaniem i likwidacją szpiegostwa /oficjalnie tylko na terenie USA/.
- ostatni tranzyt Neptuna - 1899/1900 r.
USA anektują lub przynajmniej wzmacniają swoje wpływy na wyspach : Portoryko, Hawaje, Wake, Filipiny, Guam, Samoa, Nikaragua, Kostaryka, Kuba.

Jak widać wszystkie drogi prowadzą do przysłowiowego "Rzymu", w tym przypadku do Waszyngtonu.
Nie można oczywiście wykluczyć, że nagrywane rozmowy po prostu "wyciekły" i dostały się w zupełnie inne ręce - np. ujawnienia Snowdena.
Z drugiej strony nie należy wykluczać, że akcja Snowdena to tzw. wyciek kontrolowany - jego horoskop jest niejednoznaczny.
Zresztą po to się podsłuchuje, żeby coś wyciekło i żeby zaznaczyć swoją przewagę.
Nie jest przecież aż tak bardzo ważne to co "wycieka" ale to co pozostaje w ukryciu. To dzięki nieujawnionym informacjom trzyma się "towarzystwo" za mordki i jeszcze na bardzo krótkim postronku.

Układ Bliźnięta-Waga-Wodnik działa w sposób bardzo charakterystyczny:
Bliźnięta - pozyskiwanie informacji, tworzenie i przekazywanie informacji
Waga - pozyskane lub spreparowane informacje wnikają w struktury społeczne, tworzy się systemy sterowania społecznymi nastrojami
Wodnik - przejmuje się pełną kontrolę nad tymi procesami /znak Wodnika symbolicznie związany jest z "New Order World"/.
Układ Bliźnięta-Waga-Wodnik jest bardzo mocno zaakcentowany w horoskopie USA /w swoich pierwszych postach często pisałam, że jeśli zaznacza się znak powietrzny, szczególnie Waga, to w USA coś się dzieje/. Myślę, że w ciągu najbliższych 10 lat Stany Zjednoczone planują stworzenie totalnego systemu kontroli ............. wejdziemy w erę Wodnika /jakże inaczej jest ten czas interpretowany/.
Będziemy mieć raj ................ no może nie do końca taki jak sobie to wyobrażamy, ale jednak raj. Louis

W momencie kiedy piszę te słowa, Księżyc jest w znaku Bliźniąt, właśnie w 25 stp. i ................ prawdopodobnie jest to czas pozyskiwania lub tworzenia informacji  .................. sama to robię, przecież piszę o tym ................

0 komentarze:

Prześlij komentarz